Optymalizacja podatkowa - czyli jak legalnie nie płacić podatków?

Od kilku lat śledzę wydarzenia makroekonomiczne na świecie, jednym z bardzo dobrych moim zdaniem źródeł rzetelnej informacji na ten temat jest polskojęzyczny portal finansowy Independent Trader:

https://independenttrader.pl/



Jednym z ostatnich tematów na tym portalu jest kwestia optymalizacji podatkowej - czyli jak legalnie zmniejszyć lub też nawet w pewnych przypadkach uniknąć płacenia podatków będąc polskim rezydentem podatkowym. Mam nadzieję, że większość osób zdaje już sobie sprawę z tego, iż podatki służą głównie do strzyżenia owiec a nie np budowy dróg i innych celów społecznych i że największe firmy podatków legalnie nie płaca.



Przykład? Amazon już drugi rok z rzędu zapłaci dokładnie 0$ podatków osiągając dochód (Dochód = przychody - koszty uzyskania przychodu) na poziomie 11.2 miliarda $.

Źródło: <LINK_TEXT text=“https://www.ibtimes.com/amazon-will-pay … me-2765011”>https://www.ibtimes.com/amazon-will-pay-zero-tax-2018-trumps-tax-cuts-act-blame-2765011</LINK_TEXT>



Dlatego jeśli chcemy grać w ta grę to lepiej zacznijmy się szybko uczyć jej zasad a docelowo w przyszłości zakładać firmy w strukturach Ariów gdzie sami będziemy decydować czy chcemy mieć podatki a jeśli tak to na jakich zasadach i poziomach.



Link do wpisu:

<LINK_TEXT text=“https://independenttrader.pl/jak-legaln … cuffs.html”>https://independenttrader.pl/jak-legalnie-nie-placic-podatkow-i-stokenizowac-udzialy-w-firmie-zapis-wykladu-z-invest-cuffs.html</LINK_TEXT>

https://youtu.be/sAlQpyTwFz0





Dodatkowo chciałbym też zadać wam, suwerenom pytanie - ma ktoś doświadczenie w tego typu sprawach? Znacie lepsze konstrukcje prawne niż te wymieniane podczas wykładu? A może korzystacie już z omawianych konstrukcji prawnych i chcielibyście coś wspomnieć o ich wadach? Chętnie posłucham, jestem na etapie tworzenia koncepcji własnej firmy :wink:









PS: Od razu uprzedzam że nie będę tracić energii na wdawanie się w dyskusje na temat słuszności czy też moralności płacenia podatków w PL vs UK czy Estonii. Moim zdaniem o wiele ważniejsze niż to gdzie dana osoba zapłaci haracz jest to, w jaki sposób wykorzystuje środki jakie jej pozostały po procederze strzyżenia owcy.

Zakładać sp z o.o. lub komandytowe, nie brnąć w działalność. Spółkę można sprzedać jak będzie zadłużona, prezes odpowiada do wysokości kapitału zakładowego. Za długi z działalności odpowiada właściciel swoim majątkiem.

1 polubienie

Polecam tego bloga, szczególnie w komentarzach pod artykułami są czasem ciekawe i mądre informacje. Oczywiście wszystko bierzcie przez filtr swojej własnej logiki.



@Lord

Prezes jako żywa osoba odpowiada osobiście za szkodę którą wyrządzi, bez żadnych limitów finansowych :wink: No chyba, że w Polsce się tego nie da narazie wyegzekwować i jest tak jak mówisz w praktyce niestety.

Jeśli nie chcesz płacić podatków zainteresuj się założeniem związku wyznaniowego - żaden kościół czy gmina wyznaniowa nie płaci podatku od swojej działalności . . . Musisz poczytać na ten temat, bo były zmiany, a ja obecnie nie siedzę w tym temacie. Druga sprawa nie miej żadnych wyrzutów sumienia, że nie płacisz, bo na tym polega współczesny patriotyzm. Twoim obowiązkiem jest dbać o siebie i swoich bliskich, a nie o pensje aparatu ucisku. Poza tym i tak zgarną swoje w każdej kupionej przez ciebie kromce chleba. Pozdrawiam.

1 polubienie

Witam; Ten pomysł jest znany od dawna. Jeśli chodzi o pranie pieniądzorów.

Czyli żeby stały się legalne. Pytanie? 1.Jak skrzyknąć grupę wiernych? 2.Którzy w to uwierzą, i będą uczestniczyć? 3.Jak duża musi być ta grupa wyznaniowa, minimum ilu ochotników? 4. Jakie usługi można pod nią podciągnąć, sprzedaż, handel,?

5. Czy można pod takim szyldem, coś produkować, obojętnie co?

6. Czy można zliczyć usługi dla ludności?

Po mojemu jest bardzo specyficzna, specjalność, która pozwala na coś tam. Ale dla ludzi z branży. My raczej się na to nie załapiemy.

Ale jest inna możliwość prowadzenia własnej działalności. Zarejestrować w innym kraju. Produkcję robisz tutaj, a podatki płacisz w Czechosłowacji. Taki przykład. Chociaż, raczej na pewno tam podatki są niższe. Występujesz jako Czeska firma, która ma placówkę tutaj. A tak naprawdę, to może się okazać, że lepiej produkować, i sprzedawać, i mieszkać w Czechosłowacji.

Ja tego nie sprawdzałem, Jest to takie luźne myślenie. Ja osobiście zakończyłem karierę przedsiębiorcy. I nie będę nabijał kabzy komuś, kto ma w rodzinie polityka. Urzędnika, itp. Niech tym się zajmują młodzi, świat stoi otworem przed nimi. Jeśli jesteś uczciwy? A ja taki jestem. To powyżej jaj, nie podskoczysz. Jaja, zawsze podążają za tobą.

W mojej ocenie: Tutaj wszystko zostało nastawione na powolne zniszczenie.

Powstaje pytanie? Jak to jest, że jeden coś prowadzi? I dobrze na tym wychodzi? A drugiemu jest zawsze pod górkę. Chyba wiem , w czym jest rzeczy sedno. Jest coś takiego jak parasol ochronny. Brak kontroli, ciche przyzwolenie, dziwne umowy, wygrywane przetargi, ( czytaj ustawione ).

Zwroty podatku, Ulgi z powodu różnych dziwnych rzeczy; To wszystko jest, odbywa się legalnie, w majestacie zbójeckiego prawa. Pytanie? Należysz do nich? Czy też jesteś, wolnym strzelcem? Odpowiedz sobie sam na te pytanie.

Ja to widzę w czarnych barwach. Pół życia spędziłem, jako prywaciarz. W końcu się wycofałem. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Byłem uczciwy. ( tak mnie wychowano ). Oraz zrozumiałem, że jestem w tej walce osamotniony.

I jak skalkulowałem, to jak zarobiłem więcej; To więcej mnie zabrali. I zawsze byłem poniżej. A co się narobiłem, to było moje. Pozdrawiam, i życzę szczęścia. :ugeek:

Witam.

Tomasz21 podobnie jak ty całe dotychczasowe życie tyrałem jak koń na swoim czyli byłem prywaciarzem - ale w końcu dałem sobie spokój, może innym razem opiszę co i dlaczego. Ostatnie dwa lata spędziłem na leczeniu i powrocie do zdrowia (leczyłem się sam na diagnostykę chodziłem tylko do specjalistów) teraz odbudowuję kondycję. Wracając do sedna sprawy kiedyś do rejestracji związku wyznaniowego wystarczyło 16 osób obecnie chyba 10 razy tyle, a robić możesz wszystko vide “ojciec dyrektor” ale zarobioną kasę musisz wydać na działania statutowe po pokryciu kosztów - np. zakup materiałów czy zlecenie komuś wykonanej pracy. Reasumując możesz opłacać swój dom i rachunki za niego jeśli go określisz jako siedziba związku wyznaniowego(kościół z plebanią) są też jakieś dotacje ale to ileś tam tysięcy ludzi musi być. Ponadto jako “kościół” nie prowadzisz księgowości ani kasy fiskalnej itd. więc jak sprawdzą ile na co wydałeś zawsze mozesz stwierdzić że pojechałeś na pielgrzymkę na karaiby z cała swoja parafią (żona, dzieci ttp.) Wykonywać możesz wszystko tak jak np. zakony chrześcijańskie, które maja swoje specjalizacje temat naprawdę duży. Kumpel kiedyś prowadził tak wydawnictwo i organizacje koncertów kapel rockowych, za bilety było co łaska nie mniej niż . . . z tego opłacał kapelę i inne koszty reszta na utrzymanie jego i ekipy z którą to robił czyli na działalność statutową. Dokładnie wszystkiego nie pamiętam, bo to było sporo lat temu ale wiem że taka furtka istnieje. Jak ktoś zainteresowany to musi pogrzebać w przepisach ja mogę się tym zajac za jakiś rok czasu, bo teraz mam niezły poligon u siebie w życiu.

Pozdrawiam.

A ja jednak polecam wyzbyć się systemu i żyć jako wolny obywatel. Zaczac robić tak, że system ma nam służyć a nie odwrotnie.

1 polubienie

Witam.

To będzie się udawać do pewnego momentu, aż system nie zacznie odczuwac braków w korycie to po pierwsze,a po drugie nabywając dobra większej wartości np ziemia ,dom itp. narażasz się na zawiśc ludzi, a takich nie brakuje i wtedy się zacznie jazda, skontrolują skąd miałeś jak nie pracowałeś i dadzą ci podatek 75% od nieujawnionych dochodów i jesteś ugotowany. . .Z systemem trzeba walczyć ale też zabezpieczyć sobie tyły aby przypadkiem nie dać się. . .

Pozdrawiam.

No dobrze. Przyjedzie kontrola i co? Możesz zaczac grac ich gre, że bez nakazu sądowego nie mają prawa wjedzac na teren i zacytować odpowiedni artykuł jaki tam mają w prawie stanowionym. A niech dają i 500%. Dopóki nie przyznam się do utożsamienia się fikcyjnych danych z dowodu osobistego to co zostaje zrobić suwerennemu i świadomego swoich praw obywatela straszyć. Poza tym można zastrzec swoje dane i jak to chyba Santo Bonacci (chyba ponieważ nie pamiętam) mówił i w momencie gdy użyją moich danych bez uprawnień upominasz ich że to kosztuje np wymyślasz 100,000 zł. Pokazujesz taki kwit i jedziemy z tematem. To na razie na razie teoria ponieważ jeszcze nie jestem na tym etapie. Ale skoro nie ma takiej sytuacji to warto się przygotowac i być gotowym. Także krok po kroku dążę do tego. Niei wiem czy gdzieś wspominałem, ale ja działam kilka lat bez “firmy” na własny rachunek. Ktoś może powiedziec, ale spokojnie, US zbiera dane i w koncu przyjdzie do mnie. Może tak może nie, ale nie będa mieli ze mną łatwo. Uważam, że jesli będe wszystko podważał, stosował prawo naturalne itp tricki to… sprawa nabierze takiego toku, że albo sobie odpuszcza, albo tak ją nagłośnie, żeby pokazać, że można jako wolny obywatel egzekwować swoje prawa mimo, że obecne prawo stanowione jest przeciwko nam. Kolejna kwestia. Obecnie Wysokie kwoty wypłacam przez bitomaty, automaty które obsługują kryptowaluty. Totalna anonimowość i jedyne co placisz to kilka procent prowizji dla tej firmy i to wszystko. Są też opcje płacenia kryptowalutami przez normalne sklepy np w InPay i nie musisz nic wypłacać, za każzdą tranzakcje są pobierane opłaty ale operator jakoś musi też zarobić. A chyba lepiej zapłacić te kilka procent takim twórcom niż złodziejom? :wink: Także nie musisz posiadać czystej gotówki.



Rozmowa z takimi służbami nie powinna polegac na tym że ty im się tłumaczyć, ma być na odwrót. Jeśli udowodnią Ci, że masz jakiś tam dochód. To powiedza, że to jest na JANA KOWALSKIEGO. Także wskażą na mojego sobowtóra który jest zawarty na plastiku zwanym dowód osobisty. Mogę tak ciągnąć dalej… ale to czysta teoria. Mam rozwiązania i wiem, że im bardziej wejdziemy w dyskusje z nimi tym gorzej dla nas.



Jeśli nawet powiedzą że jestem winien im te np 75% podatku, to zareagowałbym w ten sposób: proszę pokazać umowę w której wyraziłem na to zgodę i na takie warunki o których mówią.



Trzeba myśleć dwa razy do przodu. Większość ze służbistów odpadnie jesli zaprezentujesz takie argumenty.



Chcesz to walcz, ja nie zamierzam z nikim walczyć :wink:

Ja dążę do wolności, a jeśli ktoś mi ją zabiera to łamie moje prawa człowieka.

A to jest karalne.



Na dowód wstawiasz dowód rozmowy gdyby było mało - wlaczony mikrofon w kieszeni i masz plecy w formie fizycznej. Ale uważam, że gdy ja będe pokazywać dowody to znów jestem na przegranej pozycji, ponieważ tłumaczy się tylko winny. Najważniejszy jest papier, nie mam konktraktu z nimi. niczego nie podpisywalem także sprawa rozwiązana. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji może nie będzie łatwo. Może dojść nawet do pałowania gdzieś na dołku, ale to jedyne co mogą zrobić.



Większość ludzi nie zna swoich praw i tu jest problem. Największa głupota przyznać siei pokazać jakikolwiek dowód tożsamości. Jeśli to zrobimy to już w 90 % jesteśmy na przegranej sytuacji, ale dalej sprawa do wygrania.



Poza tym jeśli stworzymy suwerenny naród ariów to wtedy to już w ogóle będą mieli tak pod górę, że sprawy mogą ciągnąć się latami i nic nie wskurają;)

2 polubienia

Witam.

Powiem ci tak - fajnie to określasz, że to tylko teoria. . .a jak wiadomo wszem i wobec teoria nie ma nic wspólnego z praktyką. To tyle jeśli chodzi o takie myki. Dlatego stąpam twardo po ziemi i wolę zabezpieczyć sobie tyły . . .wykorzystując ich system. Natomias z tego co piszesz wnioskuje, że masz około 30 lat . . . i jeszcze sporo doświdczeń przed tobą. Ja wiem i ty wiesz że to co robią to skurwysyństwo ale jest nas narazie za mało aby się obronić w otwartym starciu dlatego musimy działac po partyzancku i w konspiracji, a z czasem osiągniemy swoje.

Pozdrawiam.

Dobrze, ale od czegoś trzeba zacząć. Zdobywanie wiedzy to już cześć praktyki, bo nie ukrywając to o czym mówię jest raczej ukrywaną wiedzą. Może kogoś innego zainspiruję by ze mną odkrywał temat. Możliwe, że Tobie brak już motywacji do zmiany, ale ja mimo wielu porażek i bezradnosci ludzi wierzę, że możemy zmienić ludzi i stać się wolnymi obywatelami i żeby nie żyć w strachu.



Mam kilka planów działania w takich sytuacjach. Jak spotkam kogoś ze służby w ww tematach to już będzie praktyka :wink:

1 polubienie

Witam.

Otuż mam motywację jak cholera - nazywa się to dzieci, a być może nie długo wnuki i martwi mnie ich los jeśli oni będą góra. Mam takie marzenie aby odchodząc ten świat był odrobinę chociaż lepsz niż ten, w którym mi przyszło żyć. Natomiast jeśli chodzi o aparat ucisku - pewne myki są dobre i działają do pewnego stopnia ale jak im zabardzo dopilisz to tak cię mogą przemaglować i to zgodnie z ich prawem, bo naszego prawa nikt nie będzie przestrzegał jeśli nie urośniemy w siłę. Stara zasada władza boi się tłumu na jednostkę nie zwraca uwagi.

Pozdrawiam.

Myślę ze działanie w grupie jak i pojedynkę ma swoje plusy i minusy.

Otóż może grupy ludzi się przestrasza. Ale musimy mówić o dziesiątkach, setkach tysięcy. Z drugiej strony taką grupę łatwo atakować bronią psychotroniczną. Z drugiej strony jeśli będę reprezentować siebie, nie będę wrogo nastawiony to wszystko można rozwiązać. Bo jeśli wyjdziemy z założenia ze dany policjant, sędzia, prawnik itp są ludźmi którzy wykonuję taką funkcję świadomie lub nie to zupełnie inaczej będziemy rozwiązywać sprawę niz z podejściem - pracownicy systemu, zydzi, przekupieni itp.



“nikt naszego prawa nie będzie przestrzegał” - po pierwsze z takim podejściem lepiej odpuścić temat i zająć się czymś innym. Nie w tym temacie, ale wspomnę że to jakie mamy myśli, co projektujemy w tej rzeczywistości jest bardzo ważne. Więc jeśli kreujesz sobie świat w którym." służby" nie respektuja naszego prawa to sam sobie zakładasz blokadę. Skoro tak myślisz tak będzie. Większość ludzi tak myśli i jest jak jest.



Ale wracając do tematu.

Kto powiedział że to jest “nasze prawo”? Nasze jako ariow nie jest. To nie jest niczyje prawo to prawo natury, naturalne które nie należy do nikogo a z drugiej strony może należeć i w zasadzie należy do każdego z nas tylko mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Większość jest nieświadomych tego więc na własne życzenie dajemy się niewolic.



A jeśli nawet jakaś służba zacznie nam grozić, wchodzić na nasz teren bez zgody, używać przemocy fizycznej, to naszym obowiązkiem jest to wszystko dokumentowac i wtedy moc społeczeństwa grupy będzie miała znacznie, bo wtedy mamy potwierdzenie że nie jestem sam w kwesti moich praw. Wtedy faktycznie grupy mają znacznie. Jeśli zaczniemy się bronić w przypadku gdy będą nas atakować… Jest to kontrowersyjny temat i lepiej omówić go w innym poście.



Tak czy inaczej przyjdzie czas w którym rachunki się wyrównaja. Prędzej czy później.



Także władza boi się tłumu. Owszem. Ale od czegoś trzeba zacząć. Nie będę siedział z założonymi rekoma. Wolę działać, popełniac błędy i pokazywać innym ze się da. Żyjemy w bardzo leniwym społeczeństwie, w świecie zombie. Projekt ariow trwa juz chyba rok? Forum juz jest od kilku miesięcy. Subskrybentów u Marcina jest powiedzmy 30 tys. O ariach powiedzmy wie 10 tys ludzi. 1 tys z tych ludzi zrobiło jakikolwiek krok. A ilu jest którzy aktywnie działa? Może 30-40 osób? To wciąż za mało. To w nas ma wyjść zmiana. Nie w kimś innym. Skoro mamy wiedzę, jesteśmy zobowiązani ja przekazywać dalej i nauczać innych.



Nie zgadzam się ze władza na jednostkę nie zwraca uwagę. Bo jednak jeśli ktoś nie zapłacił podatku to od razu szykują kontrole itp. Z drugiej strony są osoby które w pojedynkę wygrywają u okupanta w sądzie sprawy i dostają odszkodowanie w milionach. Są sprawy w których jedna osoba wyraża sprzeciw i okazuje się ze dzięki jednej osobie np w miasteczku nie będzie postawiona wieża 5g (przynajmniej na jakiś czas).



Także więcej wiary i nadziei. Wiedza jest ważna ale bez wiary pozytywnego nastawienia, kreowania pozytywnej wizji życia mało co nam się zmaterializuje a jak już to to czego nie chcemy.



Dlatego ja dzialam. Szukam ludzi którzy chcą żyć w podobny sposób. Ale nie czekam na grupę. Zmiana musi zajść teraz w tej chwili. To zawsze krok do przodu. Jeśli będzie grupa to będzie zwielokrotniona siła i moc :slight_smile: owszem ale ja jestem z tych którzy dzialaja tu i teraz. Czego sobie i wam wszystkim życzę

1 polubienie

Witam.

Wszystko pięknie klarujesz i ja się z tobą zgadzam ale ile razy zdeżyłeś się z systemem na twardo?

A słyszałeś o czymś takim jak burzenie ładu konstytucyjnego lub prawnego, podżeganie do . . . . i tu wpisz sobie odpowiednie słowo. Są na to paragrafy i dlatego postuluję działania ewolucyjne nie rewolucyjne oraz działanie po cichu w konspiracji. Tworzenie rodów i współpraca jest koniecznoscią, a nie zchciewajką tylko działając sprawnie mozemy coś osiągnąć, a wsparcie rodów jest konieczne w razie gdyby ktos chciał nadużyć władzy pod pretekstem jak wyżej. Wtedy od szybkości i sprawności ewakuacji zagrożonych członków będzie zależało czy zdołamy ich obronić. Napiszę na przykładzie własnym przeżyłem między innymi w tym kraju stan wojenny - moja rodzina działała w opozycji - wiesz jak wygladało zdeżenie z systemem na twardo. Mój dom przed świętami wygladał jak po tornado, nie mogli nic znaleźć to z zemsty potłukli zapasy na zimę zrobione w słoikach, a ziemniaki wymieszali z węglem i okrasili kapustą kiszoną z beczki. Matkę zamkneli w areszcie dziadka zabrała bezpieka zostałem ja z siostrą i prababcia reszty nie było pozamykani, skoszarowani lub w ukryciu tak wygląda to kiedy system zaczyna tracić władzę i wierz mi nie odda jej dobrowolnie. Niechcę tu nikogo straszyć ani panikować tylko z własnego doswiadczenia wiem jak to wygląda. Jaśniej tego nie potrafię opisać, a czy mamy z tego powodu siedzieć i czekac lub ze starchu nic nie robić oczywiście że nie ale lepiej czasami pewne rzeczy ogarniać tak aby system jak najpóźniej się zorientował do czego dążymy i akcje w stylu oddaj dowód lub coś w tym stylu są ok ale trzeba to zrobić na raz dużą iloscią osób. tak jak Marcin mówił w jednym z filmów wstajemy na raz od wioseł na galerach i wtedy system ma problem nie my.

Pozdrawiam.

Przez takie wpisy odechciewa mi się żyć… Dziękuję za “pstryczek” w nos :wink:

Przypomniałeś mi jak warto nie słuchać opinii innych i robić swoje :wink:

W tej kwestii nie porozumiemy się, szanuję Twoje zdanie, ale jest totalnie sprzeczne z tym co mamy wnieść do świata. Najwidoczniej nie zrozumiałeś moich zamierzeń albo dalej żyjesz przeszłością - to jest do przepracowania. Z roku na rok wszystko się zmienia i mentalność i sposoby działania na wszelakich obszarach. Możliwe, że nie przeżyłem tyle co ty, ale ja nie ciągnę swojej przeszłości za sobą. A to własnie służby lubią robić czyli zamiast skupić się na tu i teraz i przyszłości to skupiają się wyłacznie na przeszłości.



Właśnie Antonio straszysz. Dlatego nie zamierzam kontynuować tematu. Chyba, że chcemy znaleźć wspólnie rozwiązania. Siedzieć na pewno nie będę. Działanie po cichu? Służby jakby chciały zamkneły by każdego z nas. Nawet za jakieś pliki, np. nagrane płyty… Żyjemy w świecie gdzie nosisz przy sobie 24/7 podsłuch dodatkowo z kamerami z dwóch stron i dokladnym adresem… Proszę Cię. Zejdź na ziemie. Wchodzi 5g także jeśli się nie zabezpieczymy to już totalnie będziemy prześwietlani, a jak dojdą chipy… Wróg jest szybszy niż my. Ja chetnie dołaczę do grupy, ale skoro mam milczeć i czekać na grupę, to ja dziękuję.



Całe forum nie jest w żaden sposób weryfikowane, forum jest widoczne dla wszystkich nawet dla niezalogowanych. Wszystko o czym piszemy jest widoczne dla innych i patrzac na statystyki zazwyczaj są 2 osoby zarejestrowane i 4/6 gości niezalogowanych. Jeśli to ma być działanie po cichu również to jest śmiech na sali…



Już tyle lat przecierpiałem. Mam dość. Mam dość tej polskiej mentalności, marudzenia, narzekania, że coś się nie uda, na starcie zakładanie porażki…



Dziękuję ale jak tak ma wyglądać nasze działanie to wolę działać w pojedynkę. W taki sposób nigdy się nie zjednoczymy.

Wolę żyć w pełni ze spełnieniem, pasją, niż z żalem, że czegoś nie zrobiłem bo …



Nie ma zjednoczenia a ja nie będę czekać w nieskończoność. Minęło tyle miesięcy i jedyne co jest na grupie to coraz nowsze pomysły i zero działania…

1 polubienie

Witam.

Znowu mi zniknął post w którym ci po kolei klarowałem co i jak więc spróbuję jeszcze raz . . .ale teraz nie będzie tak ładnie jak poprzednio. Napiszę to mozna by rzec w żołnierskich słowach:

ad.1 Odechciewa ci się żyć po moich wpisach to co będzie się działo z tobą po przesłuchaniu, które trwa 50-60 godzin bez przerwy bez snu, wody i kibla. . . Niby ciągnę za sobą przeszłość a ja to nazywam doswiadczeniem, którego ci brak. . . Znowu hura optymizm nie oddamy ani guzika i z szabelką na czołgi? Jak wychowasz dzieci do około 20-22 lat możesz z nimi iśc w taką szarżę. . .

ad.2 Że niby straszę - otóż nie tylko uświadamiam ludziom to czym ryzykuja i nie chce posłać kogos do powstania warszawskiego z butelką benzyny albo z kamieniami na intifadę czy jak to zwał . . . I tutaj zgroza padła na mnie TY KURWA NADAL NOSISZ ZE SOBĄ TELEFON IFONA I INNE GÓWNO. . .

ad.3 Dlatego piszę o rzeczach które się wydażyły lub są nieszkodliwe dla systemu w innym poscie mi zadałeś pytanie co zrobiłem itd nie chcę cie obrazić ale to nie było zbyt mądre i odpisałem że dużo i że nie mogę opisać co i kiedy robię . . .

ad.4 “Tyle już wycierpiałem. . . .” i kto tu żyje przeszłością ?

ad5 i 6 Mógłbym zostawić bez komentarza ale zadam ci pytanie co zrobiłeś dla sprawy? Łatwo się ocenia innych ale zmianę należy zacząć od siebie. . . Wtedy realnie świat staje się lepszym i mamy na to wpływ. Więc podam ci jedno z tych moich działań posadziłem 100 drzew, które wychodowałem od nasion albo ostatnie z moich działań pozbierałem z pobocza drogi młodego jastrzębia potrąconego przez samochód zapłaciłem za jego leczenie niestety po trzech dniach zszedł z tego świata, mam też około 15-20 podopiecznych futrzków i nie tylko każdy po przejściach - są u mnie w domu i w moim obejściu. Tak jak pisaałem w innym poście pomagam też innym ludzią wykluczonym przez ten chory system, a oni odwdzięczają się mi tak jak mogą czasami środkowym palcem . . .bo jak dupa odżyje to się szybko zapomina . . .Takie życie. . . Cenię ludzi czynu i wiem że jesteś dobrego serca ale czasami wychamuj i nie narzucaj nikomu niczego tak tworzy się lepszy świat. Bądź przykładem dla innych może nawet dla mnie, bo wiesz stary juz się czuję mimo że mam tylko 44 lata ale zmagania w tym systemie mocno mnie poobijały. . .Dalej nie piszę ale serdecznie cię pozdrawiam.

“nasza Konstytucja” RP z 1997r. obowiązywała 2 dni - 17 i 18 października 1997r. 19-go o - mało - co posłowie AWS zawiesili krzyż w Sejmie żeby poczuć się jak u siebie w domu. Gwóźdź, który wbili był gwoździem do trumny naszej dwudniowej konstytucji. Od tego czasu Trybunał Konstytucyjny ciężko pracuje, by nikomu nie przyszło do głowy, że ma ona jakieś znaczenie. 2-dniowa Konstytucja RP pokazuje lepiej niż cokolwiek innego, że jest to kraj, który powstał w wyniku wykiwania czerwonych przez czarnych w 1989r. (Czego reminiscencją jest kiełbasa wyborcza Rakowskiego- ustawy majowe, …) Wybitny polityk PO M.Krzak…ski powiedział historyczne słowa: “łatwiej obalić Rząd niż pół litra wódki”

Ogòlnie całokrztałtowo Antonio ma rację. Teraz trzeba po cichutku robić swoje. Najlepiej w realu bo puki nie będzie zaufanej platformy to tutaj nawet strach pisać jaką ulicą chodzisz do domu. A co dopiero o rozwalaniu systemu zrobionego z żel betu za pomocą wykałaczki.

1 polubienie

Hej

Ja Wam napiszę jak ja od kilku lat optymalizuję podatki.

Najpierw zacząłem of spółki z o.o., ale pominę ten temat i przejdę od razu do sedna.

Najważniejsze to jest działać na rzecz innych a nie na rzecz siebie, więc na początku trzeba zmienić siebie i swój sposób myślenia.

Zakładając fundację i rejestrując ja w KRS
[ Statut Fundacji ]
Fundacja prowadząca działania społeczne jest zwolniona z CIT nawet jak coś zarobi.
Członek zarządu prowadzący działania w formie powołania jak i wolontariusz są zwolnieni z ZUS
Jeżeli podmiot ma obroty poniżej 200 000zł jest podmiotowo zwolniony z VAT a jak świadczy usługi medyczne ( w tym masaż, bioenergoterapia, fizjoterapia, naturopatia), wychowania fizycznego, filozoficzne, edukacji zawodowej, prowadzi innowacyjne badania jest zwolniony z VAT przedmiotowo
Świadczenia otrzymywane przez wolontariuszy są zwolnione z PIT
Drukując Vouchery przez zaprzyjaźnioną/rodzinną spółkę z o.o. drukuje własne “pieniądze” bezinflacyjne
Drukuję cegiełki/zaświadczenia o darowiźnie o wartości nominalnej.
oszczędności wkładam we franki szwajcarskie i małe złote sztabki aby uniknąć inflacji
Można przekazać fundacji majątek, który jako służbowy może być wykorzystywany przez innych członków zarządu lub wolontariuszy dożywotnio, ważne, żeby wolontariusze byli zrzeszeni w fundacji tak jak my jesteśmy zrzeszeni w RepSuwAria
W ramach działań charytatywnych fundacji prowadzę też działania religijne i filozoficzne

Dziękuję za brawa :slight_smile:
Do usłyszenia

P.S. do własnego posta

Moim zdaniem najlepiej jest prowadzić działania gospodarcze/zarobkowe, potem zamówić usługę w fundacji, fundacja zarobione pieniądze na usługach realnych przekazuje na prowadzenie przez siebie działań wychowania fizycznego lub medycznych i wystawiać faktury zagraniczne dla podmiotów zagranicznych w RPS lub działania publiczne filozoficzno-religijnych, które są wirtualne a za które można otrzymać świadczenie pieniężne na rzecz wolontariusza i przeznaczyć je zgodnie z prawem naturalnym

Nie wszystkie usługi zakupione od podmiotów zagranicznych są zwolnione z cła, CIT i VAT. Zakup usług medycznych jest na pewno zwolniony a inne to nie wiem. Na pewno doradcze nie są, ale już kształcenia zawodowego chyba zwolnione. ( kształcenie zawodowe nie mylić z doskonaleniem zawodowym. W kształceniu trzeba mieć egzamin i uzyskać tytuł zawodowy)

Jeszcze nie rozeznawałem szczegółów, ale chyba zwolnione z cła VAT i CIT jest zakup przedmiotów kultu religijnego na rzecz organizacji pozarządowych, dlatego wystawienie faktury przez fundację lub jednostkę organizacyjną non-profit spółki z o.o. na rzecz podmiotu z RPS i “import” z RPS jest kosztem w prowadzonej organizacji pozarządowej.