Mam pytanie do osób które mają wiedzę w tym temacie, albo mają/miały podobny problem.
Tak jak w temacie mam bardzo duży problem z pamięcią/zapamiętywaniem.
Mianowicie, uczę się języka obcego. Z chęci, a nie z przymusu. Mój problem polega na tym, że nie mogę sobie utrwalić i na stałe
zapamiętać tego czego się uczę. Wyjaśnię dokładniej. Uczę się na przykład 30 nowych słówek. Zapamiętanie ich idzie mi całkiem sprawnie. Przez kilka kolejnych dni powtarzam je codziennie. Wydaje mi się, że już dobrze je ‘wykułem’. Jednak, chociaż powtarzam sobie te słówka po raz 50 albo i więcej, to nadal nie jestem w stanie ich zapamiętać na tyle, żeby już na zawsze zostały w mojej głowie. Co gorsze jeżeli przez tydzień nie powtarzam sobie tych słówek to stopniowo je zapominam.
To wygląda jak błędne koło. Uczę się nowych rzeczy a zapominam stare. Uczę się od 3 do 4 godzin codziennie. Bardzo dużo czasu poświęcam na naukę każdego dnia, a efektów nie ma. Wyobrażacie sobie jak się przez takie coś traci motywację?
Wiem, że pewnie uczę się w niewłaściwy sposób, ale to nie tłumaczy tak słabej pamięci.
Słaba pamięć nie dotycz tylko nauki, ale wszystkiego co robię na co dzień.
Bardzo często mam tak, że zapominam co miałem zrobić. Idę do jakiegoś pomieszczenia po coś i zapominam po co tam przyszedłem.
Kiedy coś robię i w trakcie zacznę robić kolejną rzecz, to bardzo często zapominam o tej pierwszej. Wiem, że mam początki demencji, które zaczęły się już chyba przed 30. Teraz mam 38 lat.
Kiedy mówiłem ludziom o moich problemach z pamięcią i problemach z nauką, to najczęściej słyszę, że jestem za stary i że to normalne.
Uważam, że to bzdura. W moim przypadku wygląda to tak, jakby mózg nie był w stanie uczyć się nowych rzeczy.
Czy ktoś potrafi mi pomóc?
Jeżeli będzie trzeba, to napiszę więcej o sobie. Myślę, że znam przyczynę swojego problemu, ale nim o niej napiszę, chciałbym wiedzieć co na ten temat myślą inni.
@koia33 witaj.
Nie znam się dobrze w tej materii ale może pomocne Ci okażą się informacje Marka Skoczylasa. Przesłuchaj może coś z tego wykorzystasz.
https://youtu.be/Fk7Jne_SuuQ
https://youtu.be/PzIUSDlhDU4
Powodzenia.
Najlepiej zacząć od analizy trybu życia. Co jesz, co pijesz, czy jesteś narażony na stres itp? Człowiek, to istota doskonała, możemy żyć po 100 lat i dłużej z doskonałą pamięcią i w zdrowiu. Zatem w Twoim wieku nie czas na takie problemy.
Najpierw zrób porządek w organizmie, posprzątaj tam. Może Ci w tym pomóc kilka specyfików. Polecam tylko te naturalne.(Zioła z łąki, ja stosuję też MMS, srebro koloidalne, ziemię okrzemkową).
Kolejny krok to wyciszenie umysłu. Pracuj nad swoimi myślami, koncentracja nad “Tu i teraz”. Słuchaj muzyki, która uspokaja, zacznij medytować. Zmierzaj w kierunku wewnętrznego spokoju.
Kiedy zaczynasz naukę języka, nawiąż łączność z polem energoinformacyjnym języka, którego się uczysz. Dobrze skierować się do konkretnych osób, np. nauczyciela języka, albo autora książki. Oczywiście mam na myśli łączność energetyczną.
Wszyscy jesteśmy jednością, jeżeli masz czyste intencje, chcesz rozwijać siebie, to pomoc otrzymasz.
Powodzenia.
…problemy z pamięcią mają w tej chwili wszyscy, gdyż wszyscy jesteśmy podłączeni już do “roju” AI od pewnego czasu, mogą występować problemy z pamięcią krótkotrwałą jak i operacyjną, także z tą “głębszą” są kłopoty; dodatkowo są modyfikowane wspomnienia - z różnym nasileniem u różnych osób i w różnym czasie jednak powód w większości jest ten sam, implikowany jako celowe działanie zdalnych wpływów, bądź dodatkowo jako rykoszet (skutek uboczny) samych technologii; to absolutnie nie jest żart - jeśli ktoś nie wie o co chodzi, to brzmi to dla niego jak sf - ale to dzieje się tu i teraz i jest to tylko drobna część wszystkich działań…
Dziękuję wszystkim osobom, które spróbowały mi pomóc, chociaż oczekiwałem, że odzew będzie większy. Rozumiem jednak, że nie jesteście lekarzami i pewnie nawet wiele osób chciałoby mi pomóc ale zwyczajnie nie potrafi i nie ma wiedzy na ten temat. W ogóle w ciekawych czasach żyjemy, że człowiek sam musi siebie leczyć i często bardziej jest sobie w stanie pomóc niż lekarz, który niby od tego jest.
Napiszę teraz więcej o moich problemach zdrowotnych, bo problemy z pamięcią to tylko jeden z problemów. Oto one:
-depresja - każdego dnia po przebudzeniu zastanawiam się po co żyję. Nic mnie nie cieszy i nie sprawia przyjemności. Mój nastrój w krótkim czasie potrafi się zmienić z euforii do myśli samobójczych. Nie mam przyjaciół, znajomych. Nigdy nie będę miał dziewczyny czy żony. Rodzina i chyba nierealne marzenia, to jedyna rzecz dla których żyję.
-stany lękowe - kontakt z ludźmi, wizyta w urzędzie, banku a zwłaszcza rozmowa przez telefon, to dla mnie często strach nie do pokonania.
-rozwalony układ nerwowy, np. żeby się odlać często muszę głęboko oddychać, żeby uspokoić swoje ciało.
-krosty na twarzy i we włosach pomimo 38 lat na karku.
-zmęczony i zamglony umysł.
-stale wzdęty brzuch.
-jestem osobą raczej antyspołeczną, nie mam znajomych, czy przyjaciół.
-ogromne łaknienie słodkich rzeczy i węglowodanów. Jedzenie, to jedna z nielicznych rzeczy, która sprawia mi radość.
-wieczny pesymizm i brak wiary, że będzie lepiej.
-poczucie, że jestem gorszy.
To z grubsza tyle. Napiszę teraz trochę o tym co jej. A później jakie mogą być przyczyny mojego złego stanu psychicznego.
Odżywiam się dobrze. Obecnie jestem na diecie tłuszczowej, bo to podobno jedyny sposób żeby odżywić mózg i odzyskać pamięć. Jem dużo zdrowych tłuszczów, warzyw i ziół, wiele z własnego ogrodu i łąki. Nie jadam chleba, cukru, mąki, nie piję alkoholu, a głównie wodę i herbaty ziołowe. Nie jadam rzeczy przetworzonych. Co jakiś czas odstawiam cukier i mąkę, ale po paru dniach, gdy mój stan psychiczny się pogarsza, wracam do nałogu. Wydałem już dużo pieniędzy na różne środki przeciwgrzybicze itp., ale żadne nic nie dały. Może nie były nic warte, albo za krótko stosowałem.
Ogólnie od czasów szkoły średniej w ogóle nie choruję i nie chodzę do lekarza. Moim jedynym problemem jest chora głowa i problemy z pamięcią.
Kiedy byłem małym dzieckiem podobno z bratem byliśmy tak żywi, że lekarze nie mogli nas uspokoić, więc wstrzykiwali nam przeterminowane zastrzyki prosto w główki. Rodzice mówili, że byliśmy bardzo silni, bo szybko staliśmy na nóżkach, a zastrzyki cofnęły nas w rozwoju o kilka miesięcy. Nie wiem co nam wstrzykiwali, ale moim zdaniem jednym z przyczyn obecnego stanu może być uszkodzenie mózgu albo metale ciężkie.
Jednak później rozwijałem się normalnie. Jako dziecko byłem bardzo twórczy i kreatywny, szybko się uczyłem. Tworzyłem, rysowałem, pisałem książki. To wszystko zanikało im byłem starszy.
Przez całe życie miałem bardzo duży problem z trądzikiem. Uwierzcie, nikt z was nie chciałby mieć na twarzy tego co ja miałem i mam po tym wiele pamiątek w postaci blizn. Oczywiście pozbawiony wiedzy i myślący, że lekarz jest jedyną osobą, która może mi pomóc, korzystałem z pomocy dermatologa, który leczył mnie antybiotyki. Brałem antybiotyki przez wiele lat. Dopiero teraz wiem, jaką szkodę one wyrządzają. Nie mam pojęcia jak zniszczyły mi zdrowie, jelita i florę jelitową. Może to być kolejna przyczyna tego jak się czuję.
W moich jelitach mogły rozwinąć się najróżniejsze grzyby i pasożyty. Brałem antybiotyki i codziennie odżywiałem je cukrem w dużych ilościach. Mogę też mieć candida. Grzyby podobno żywią się witaminami. Szczególnie tymi z grupy B i żelazem. Czyli tym co odpowiada za pamięć i układ nerwowy.
W skrócie, moim zdaniem przyczyny mojego stanu to:
-metale ciężki.
-uszkodzenie mózgu.
-grzyby, pasożyty.
-ogromne niedobory witamin.
Za jakiś czas, kiedy będzie w ogrodzie więcej warzyw, zacznę jeść tylko warzywa i owoce. Może to pomoże mi pozbyć się grzybów i uzupełni niedobory witamin.
Tak naprawdę nie wiem co mi jest. Wszystko co napisałem, to tylko moje przypuszczenia i obserwacje. Zauważyłem na przykład, że po cukrze mój stan się pogarsza, jednak to co jest we mnie tak bardzo go pragnie i zrobi wszystko żebym się złamał.
Wiem dobrze, że przyczyna mojego złego stanu psychicznego może być zupełnie inna. Gdybym miał przyjaciół albo znajomych, to moje życie wyglądałoby inaczej. Jednak nie mam pojęcia jaka więc szukam po omacku. Poszedł bym do lekarzy, jednak do kogo? Gdzie w dzisiejszych czasach są lekarze, którzy mi pomogą? Mam iść do psychologa? Psychiatry? Tam wyśle mnie każdy lekarz.
Postanowiłem jeszcze parę miesięcy powalczyć, a później się poddam. Zamknę się w pokoju i skupię na graniu i jedzeniu cukru. Bo co innego mi pozostanie.
Chciałbym mieć przynajmniej marzenia. Jednak wszystko jest niewykonalne kiedy twój mózg nie zapamiętuje tego na co poświęcasz kilka godzin codziennie. Każdy z nas dostał zdolność uczenia się i zapamiętywania, więc dlaczego ona nie działa?
Wiem, że jesteśmy truci z każdej strony. Trucizna jest w jedzeniu, wodzie, powietrzu. Tylko gdyby to była przyczyna, to chyba wszyscy mieliby problemy z pamięcią i czuliby się tak samo jak ja?
Dziękuję, jeżeli przeczytałeś wszystko co napisałem. Wiem jakie to jest żałosne, jednak tylko w taki sposób mogę liczyć, że ktoś mi pomoże.
Ponieważ jestem nowym użytkownikiem witam wszystkich
Miałem wszystkie podobne objawy co opisałeś, znalezienie odpowiedzi zajęło mi kilka lat ale poprzez swój opór znalazłem.
Problemem okazała się przewlekła borelioza która dokonała spustoszenia w układzie nerwowym i mózgu.
Zarejestrowałem się specjalnie żeby napisać odpowiedź, bo wiem jak straszna to choroba.
Zacznij od usunięcia metali ciężkich z organizmu i diagnozy pod kątem koinfekcji odkleszczowych dobrym biorezonansem np Bicom Optima,
badania z krwi nie dają 100% pewności diagnozy.
Grunt to oczyścić organizm, pasożyty, pleśnie oraz grzyby również, a także odrzucić pokarmy na które mamy nietolerancje pokarmowe aby nie intensyfikować stanów zapalnych.
Mam nadzieję, że pomogłem i życzę ostrego jak brzytwa umysłu
Mogę podpwoiedzieć co stosować naturalnie, aby wzmocnić pamięć. Na pewno konieczne będzie oczyszczenie organizmu, także z metali ciężkich. Zastanowienie się, czy na pewno nie cierpisz na żadną chorobę. Zmiana diety- syf pod tytułem mleko, gluten i cukier to każdy świadomy czlowiek powinien wyrzucić z menu. Zdrowa suplementacja, zadbanie o jelita, odzywienie organizmu, nie marchewką z marketu a zdrową żywnością i suplementami, rozświetli Ci umysł.
Ponad 20 lat odżywiam się zdrowo i nie chadzam do lekarzy, czego i Tobie życzę.
Uszy do góry a w dolegliwościach mogę pomóc
Dziękuję za rady.
Mam pytanie do Tomasz 94 i Aga, jak i czym oczyścić organizm? Szczególnie chodzi mi o metale ciężkie.
Próbowałem już różnych środków grzybobójczych, jak widać bez rezultatu. Teraz biorę tylko wodę utlenioną i ziemię okrzemkową.
Obecnie jestem na diecie tłuszczowej. Węglowodanów praktycznie nie jem. Staram się jeść dużo warzyw.
Na początku czułem się lepiej, a teraz z dnia na dzień coraz gorzej. Mam coraz gorszy stan psychiczny i coraz bardziej chcę wrócić do cukru.
Za miesiąc planuję jeść tylko warzywa, głównie ze swojego ogrodu, zioła z łąki i dzikie owoce, jak jabłka, wiśnie, porzeczki czy śliwki.
Może to coś da.
A czy mam boreliozę, to nie wiem. To możliwe. Pewnie najlepiej byłoby wykonać testy. Jeżeli będę miał taką możliwość, to na pewno kiedyś to zrobię.
Przyczyn tego jak się czuję pewnie jest wiele. Najgorzej jest jak człowiek szuka po omacku. Wszyscy chcą tylko wyciągnąć od ciebie pieniądze, a nikt nie chce ci pomóc.
Aga, jak naturalnie wzmocnić pamięć?
Tomasz94, jak pozbyłeś się boreliozy? Napisz o tym więcej.
Rozmawiałem o tym z bratem i już kilka lat temu na badaniach wychodziło, że ma boreliozę.
Możliwe, że to ona powoduje problemy z pamięcią i psychiką.
Napisz na jakie badania dokładnie iść i jak sobie pomóc, czym się leczyć.
“Mam pytanie do Tomasz 94 i Aga, jak i czym oczyścić organizm?”
To pytanie jest zbyt ogólne by na nie odpowiedzieć, ponieważ organizm oczyszczamy z wielu patogenów i nie ma jednego specyfiku który tu pomoże. Na pewno polecałbym się kompleksowo zdiagnozować biorezonansem aby wiedzieć na jakim polu działać, na pewno zacząć od pasożytów następnie metale ciężkie i później uderzać w bakterie z którym najtrudniej sobie poradzić.
Pisałeś o ciągotach do cukru, candida się domaga lub mogą to być również wspomniane pasożyty. Użyj kropli z dzikiego oregano, wyeliminuj cukier i gluten na 3 miesiące, możesz dodać liść oliwny. Co do pasożytów to na 2 dni przed pełnią księżyca jedz duże ilości pestek z dyni najlepiej ogranicz wtedy posiłki, taka głodówka 2 dniowa i same pestki z dyni, balsam kapucyński może tutaj pomóc również.
Możesz całość procesu zdrowienia zacząć od oczyszczenia wątroby, wypróbuj kuracje Dr Huldy Clark
“@Tomasz94, jak pozbyłeś się boreliozy?”
Otóż nie pozbyłem się boreliozy, leczę się już ponad rok czasu, wytoczyłem najcięższe działa i cały czas tłukę. To nie takie proste, ale o koszmarze leczenia nie chcę za dużo pisać żeby Cię nie zniechęcać. Natomiast jeśli się okaże, że masz borrelię to naprawdę współczuję.
U mnie głównym objawem jest mgła umysłowa, żeby dojść do przyczyny zmarnowałem 2 lata i kilka tyś zł aby dojść co mi jest, dlatego uważam, że szczęściarzem jest ten kto się w porę zdiagnozuję, bo spustoszenie krętek powoduje niesamowite w mózgu.
Co do badań to najtańszą opcją jest biorezonans , 80 patogenów odkleszczowych zrobisz za mniej niż 100zł, chyba, że masz więcej pieniędzy to jedynym dobrym badaniem z krwi jest panel Wielkoszyńskiego ale to już naprawdę droga impreza.
Leczenie jest koszmarem, nie ma właściwie skutecznego lekarstwa na przewlekłą boreliozą, trzeba ziołami próbować.
Kiedyś jak się wyleczę to planuję zrobić jakiś obszerniejszy wpis lub nawet założyć bloga, na razie jest na to za wcześnie.
Ja się nachodziłem po lekarzach przez 2 lata i żaden nie wpadł na pomysł, że to bakterie. Jedyna diagnoza jaką usłyszałem to depresja i dostałem leki SSRI.
Co do usuwania metali ciężkich to raczej na pewno masz aluminium, jak nie ze szczepionek to z tego gówna co na nas sypią.
Tu pomocne może być picie krzemu z borem, który chelatuje aluminium i wyprowadza z organizmu. Warto połączyć z sauną suchą.
Rtęć już dużo ciężej usunąć z organizmu, polecam chelatację Cutlera niskim dawkami kwasu ALA, ja usuwałem biorezonansem, najdłużej rtęć wychodziła, chyba 6 sesji było potrzebnych. Witamina C też wyciąga metale z człowieka.
Ogólnie na polepszenie nastroju ze sposobów na już polecam LDN czyli niskie dawki naltreksonu, to jest na receptę, mi się udało zdobyć od swojego lekarza. Fajnie się po tym śpi i poprawia nastrój.
Zacznij suplementować już teraz kwasy omega i witaminy ADEK w dużych dawkach, sprawdź również treonian magnezu dla mózgu.
Z takich rzeczy na już to spróbuj suplementować się hupercyną A i acetylocholiną w formie Alpha GPC, to wspomaga neuroprzewodnictwo w mózgu.
Spróbuj się dobrze wypocić w saunie, zawsze to jakieś toksyny już wyjdą na początek.
Chlorella, spirulina i zeolit dobrze ściągają toksyny z ciała, jak będziesz do tego dużo pił wody to części z nich się pozbędziesz.
Nie wiem jaki masz zasób portfela ale jeśli chcesz doprowadzić zdrowie do ładu to przygotuj się na wydatki, to wszystko kosztuje.
Ja popełniłem ten błąd, że wszelki grzechy mojego ciała zwalałem na psychikę przez lata i tylko tam szukałem problemu, okazało się, że wewnątrz mnie chcą sobie żyć inne stworzenia i wpływać na moje samopoczucie tak jak im się to podoba. Tego się medytacjami, afirmacją nie zmieni. Tam trzeba po prostu posprzątać i zmienić nawyki żywieniowe. Inna sprawa, że żyjemy w takim kraju gdzie ciężko o powrót do zdrowia, byłem w Norwegii i tam klimat sprawia, że człowiek czuje się znacznie lepiej. Myślę, że wpływ ma również energetyka innych osób dookoła nas, nasz naród jest specyficzny…ykhym, co by nie mówić wśród optymistów szybciej dojdziemy do zdrowia.
Opisz proszę wszystkie swoje objawy to będzie łatwiej to z czymś połączyć.
Tomasz, dziękuję za odpowiedź. Odpowiem ci w kilu wątkach.
Piszesz o biorezonansie. Korzystałem już z biorezonansu 2 razu, w dwóch różnych placówkach w Poznaniu i nie jestem pozytywnie nastawiony.
W dwóch różnych placówkach biorezonans wykrył u mnie zupełnie różne rzeczy, więc sam rozumiesz moje nastawienie. Nie mówię, że to wina urządzenia, a obsługujących je ludzi. Jak można wierzyć ludziom, którzy zarabiają na twojej chorobie?
Dodatkowo mój brat miał biorezonans w Warszawie i też wyszły mu inne rzeczy. I komu tu wierzyć?
Jednak najbardziej wiarygodny był ten w Warszawie, bo wyszło, że brat ma duże zakwaszenie organizmu, duże niedobory witaminowe, grzyby, metale ciężkie, borelię (ale chyba w jakimś minimalnym stopniu) i wiele innych rzeczy. Jednak czy te badanie było wiarygodne?
Mój brat prawdopodobnie zrobi badania pod kontem boreliozy w tym tygodniu. Ja nie mam takiej możliwości. Jednak jesteśmy bliźniakami i mamy takie same dolegliwości więc na to samo wyjdzie.
Borelioza doskonale pasuje do moich problemów z pamięcią
<LINK_TEXT text=“http://drcubala.com/pandemia-demencji-b … otepienie/”>http://drcubala.com/pandemia-demencji-borelioza-powoduje-zaburzenia-pamieci-otepienie/</LINK_TEXT>
na tej stronie jest napisane, że borelioza wywołuje demencję i niemożliwość uczenia się nowych rzeczy.
Jednak czy na pewno mam boreliozę? Problemy z pamięcią wywołuje wiele rzeczy.
Jak napisałem, mam brata bliźniaka, który ma dokładnie ten sam problem. Jak to możliwe żeby ugryzł nas kleszcz w tym samym czasie?
Tym bardziej, że mój brat twierdzi, że nigdy nie został ugryziony przez kleszcza.
Wracając do biorezonansu, to zdiagnozowałbym się tym urządzeniem, tylko powiedź mi gdzie i u kogo?
Nie jest sztuką napchać im kieszenie pieniędzmi.
Pytasz ile jestem w stanie wydać na leczenie. Odpowiem, że każdą sumę. Mam pieniądze i oddałbym wszystkie gdyby tylko jakiś lekarz mi pomógł. Gdzie znaleźć kogoś takiego? Pomóż mi najpierw, wylecz i wtedy żądaj pieniędzy. Zapłacę ci dwa, trzy razy więcej niż byś wziął, ale za wyleczenie a nie leczenie. A gdy się wykosztuję, to usłyszę ‘no cóż próbowałem, ale się nie udało’, czyli w języku lekarzy ‘wypier…aj’. Wydoiłem cię, idź teraz gdzie indziej.
Próbujemy sobie z bratem pomóc od przynajmniej 2-3 lat. Braliśmy już najróżniejsze specyfiki, wydaliśmy już na to kilka tysięcy złote i nic.
Z tego co napisałeś braliśmy ADEK, spirulinę, chlorellę, zeolit i wiele innych. Nic to nie dało.
Mam już trochę dość wyrzucania pieniędzy w błoto.
Ostatnio przeszliśmy kurację Dr Huldy Clark na pasożyty. Nic nie dała. Piliśmy balsam kapucyński, nic to nie dało.
Jak widzisz, trudno sobie pomóc kiedy nie wiesz co ci dolega.
Testowałeś te suplementy na pamięć, które poleciłeś? Jest po nich jakaś widoczna poprawa?
Bo wiesz, z tymi suplementami w Polsce, to ciężko jest, bo równie dobrze może tam być kreda, jak w większości chlorelli i spirulin, jak i pewnie innych suplementach. Człowiek nie ma pojęcia czy kiedy kupuje np. witaminę D3, to będzie tam ta witamina D3 czy zwykły olej. To, że suplement jest drogi nie znaczy, że zawiera to co jest napisane na opakowaniu, bo nikt tego nie kontroluje. A drogie opłaca się podrabiać.
A tak w ogóle to chyba najlepszym sposobem na oczyszczenie i uzupełnienie witamin są warzywa i owoce z własnego ogrodu. Zdrowe, pewne i nie musisz za nie dużo płacić.
CO ciekawe u mniej na polepszenie nastroju i na poprawę pamięci, rozjaśnienie umysłu dobrze działa mocna kawa. Jednak z każdym dniem traci swoją moc.
Z tą Polską, to masz rację. Od Polaków aż bije pesymizmem i negatywnymi emocjami. Niestety spora część Polaków myśli tylko jak to kosztem drugiego człowieka coś osiągnąć. Znacie drugi naród, który by za granicą tak wykorzystywał swoich rodaków.
Ja czy mój brat zawsze byliśmy inni. Zasady są takie, że albo się dopasujesz albo zostajesz odsunięty na bok. Nic dziwnego, że zawsze mieliśmy problemy żeby dogadać się z rówieśnikami, a w konsekwencji mieć znajomych czy przyjaciół.
Kiedy nawet pracowałem w Holandii, to pomimo, że żywiliśmy się tam tylko cukrem i mąką, to czuliśmy się tam nie gorzej niż w Polsce. Co ciekawsze pomimo śmieciowego jedzenia, to kupki mieliśmy tak zdrowe, że nawet papieru nie trzeba było używać. Nie wiem jak to było możliwe. Braliśmy wtedy spirulinę targrocha, tą w jasnozielonym opakowaniu, teraz jest inna ‘lepsza’, myśleliśmy, że to dzięki niej. Ale czy tak było? Może po prostu tam ludzie nie są tak truci? Nie mam pojęcia.
Wybacz, że piszę tak bez ładu i składu, ale nie mam jakoś weny. A jak robisz coś na siłę, to wiesz jak to jest.
A jeszcze objawy:
-słaba pamięć, ogromne problemy z uczeniem się nowych rzeczy i zapamiętywaniem.
-lęki
-depresja
-lenistwo
-zmęczenie umysłowe, nawet pomimo 8-9 godzin snu rano zawsze ziewam, a wieczorem często mam problem żeby film obejrzeć bo oczy się zamykają
-słaba psychika, często przejmuje się czymś co dla innych ludzi jest błahostką
-rozwalony układ nerwowy
-szybko się denerwuję
-ogólne rozkojarzenie i problemy z koncentracją
-ogromny głód cukru i węglowodanów
-stale wzdęty brzuch, pomimo, że jestem szczupły. Ostatnio na tłuszczach schudłem kilka kilo
-siwienie, zacząłem siwieć po 20 roku życia
-ciężko mi się rozmawia z ludźmi, jestem raczej osobą antyspołeczną
-od 4 klasy szkoły podstawowej mam problem z krostami, teraz już go prawie nie mam kiedy odstawiłem cukier całkowicie
-duża ilość pieprzyków na całym ciele, które wbrew ‘lekarzom-ekspertom’ natworzyły mi się od siedzenia w domu, był taki długi okres kiedy w ogóle nie wychodziłem z domu, a nie od przebywania na słońcu. Teraz opalam się kiedy tylko mogę.
-spadający pociąg do kobiet i ogólnie do seksu. Może tak jest z wiekiem? Nie wiem
To chyba z grubsza tyle.
Hej.Polecam sokowirówke wolnoobrotową i przepuszczać sok np. z 7 składników.
-Marchew,burak cwiklowy,jablko seler naciowy,imbir,kawalek ogorka lub pomidora co tam chcesz ale zeby to bylo bardziej z warzyw jablko ananas to takie uniwersalne owoce
Jedzenie warzyw i owocow nie jest zle ale zle jest gdy sie tylko to je albowiem:wartosci odzywcze owocow i warzyw spadly i to gwaltownie dlatego pije sie soki poniewaz jest to w plynie i sie wchlania bardzo dobrze dzieki temu dostaniesz porzadny zastrzyk energetyczny.Suplementow nie polecam za małe są tam dawki jak dla mnie:lepsze słońce a zimą polecam taka lampe uv-a,b imituje witamine D.Po sokach oczywiscie mozna zjesc normalnie pare owoca zrobic salatke bo na samych sokach czlowiek tez nie pociagnie bo flora bakteryjna musi sie odzywiac i nalezy tez spozywac salatki itp.
Polecam również aplikacje na telefon:prana breath-zarzucasz słuchawki i według instrukcji podanej za pomocą dzwieku ładujesz sie energia zycia przy pomocy oddechu.
Chodzenie boso przez 30min dziennie.Ewentualnie mozna sobie dorobic uziemianie tak jak w tym filmiku
https://www.youtube.com/watch?v=tp1Si0xSA7I
Na pewno te metody pomogą
Po więcej zapraszam na takie kanały jak:Odmładzanie na surowo
https://www.youtube.com/watch?v=WOlK2_9AIlM
Sebastian szaman 21wieku
https://www.youtube.com/user/merlin6521/videos
No i ksiazki tez sa wazne polecam Potęga podświadomości tam co jest opisane działa i z czystym sumieniem moge polecic te ksiazke.Przeanalizowac na spokojnie jak co dziala.Głowa do góry
Jescze jest coś takiego jak metoda leczenia B.S.M P.Lewandowski-przykładzasz rece w roznych pozycjach trzymasz do 20-30min i leczysz dany organ.
Mam wyciskarkę wolnoobrotową i dużo soków wyciskałem w zeszłym roku. Jednak szczególnych efektów nie widziałem.
W tym też będę dużo wyciskał jak będę miał dużo swoich owoców i warzyw.
W temacie zdrowego odżywiania jestem od kilku lat. Ciężko jednak żyć na owocach i warzywach kiedy coś w tobie pragnie cukru i węglowodanów i zrobi wszystko żebyś się złamał.