Cykliczne resety co 676lat

Witam wszystkich czujacych sercem,

Co do cyklicznych resetow,mam takie informacje,ze nasze dotychczasowe slonce skonczy sie swiecic i przyjdzie nowe slonce.Dla ludzi bedzie to trudny okres przejscia. Wazne aby byc przygotowanym na nowe promienienie sloneczne i jego wysokie wibracje.Wiekszosc ludzi zyje na niskich wibracjach takich jak strach,nienawisc,zlosc odzywianie miesem,alkochol itd.Wazne aby juz teraz dbac o swoje wibracje.

Pozdrawiam was serdecznie z mysla ze koncem maja bede juz w Busku Zdroju i bedziemy mogli sie spotkac.

Z Miloscia,Zofia

Co do tych NOWYCH SŁOŃC -to z mitologii bodajże Majów.

Wyobraźcie sobie prymitywne ludy - Majów.

Dla nich zaćmienie słońca to jego śmierć.

Albo np. chmury pyłu po wybuchu superwulkanu lub po uderzeniu meteorytu podniosły kupę kurzu, pyłu - przez kilka tygodni. miesięcy słońca nie widać - zostało zasłonięte przez chmury pyłu. To jak wreszcie pojawi się takie słoneczko ładne świecące - to czy ludy prymitywne nie będą myśleć że to NOWE SŁOŃCE.

Wg. Majów żyjemy już w epoce 5 słońca - czyli Majowie zarejestrowali już wcześniej co najmniej 4 takie resety.

A poza tym rok 2012 wg ich kalendarza jeszcze nie nastał…

Zgadnijcie kiedy wypada … Tak tak w okolicach 2024 roku. Wynika to z manipulacji czasem przez tzw. Czarnogłowych. Posłuchajcie Pana Lalaka u Etera w Eter TV bodajże tytuł " Odkłamywanie Czasu" 3 części. Świetnie Pan Artur tam to wytłumaczył.

Pozdrawiam Aran.

Koszt budowy to nie jest problem, bo osiedle i tak powstanie i tak, szukam rodzin chetnych na zostanie sąsiadami. Bardziej trzeba by było policzyc koszty takiej osłony, dotychczasowe pomysly wydaja się niezbyt satysfakcjonujace, ale teraz moda na różne kopuły, to może cos jeszcze sie wymysli.

Polska niby ma wyjść z tego w miarę nieźle, więc może jest sens mieć jakąś nadzieję :wink: Zobaczymy :slight_smile: Trzeba byc dobrej myśli.

Dla mnie to ściema 676 lat

Jeśli cenicie sobie spokój samowystarczalność łatwy dostęp do żywności jak i jej produkcji , tanie tereny i normalna sytuacja polityczną… To

Załóżmy ród ariów w Peru…

Żyje w milionowej wiosce Pucallpie i 0 korona$wirusa…

Do tego rządzi króluje wręcz gotówka :slight_smile:

W pewnym sensie masz racje. Peru pod pewnymi względami to ciekawe miejsce do życia…ale oczywiście…zeby podjąc taką decyzje trzeba by było wcześniej zrobić konkretne rozeznanie o sytuacji polityczno-gospodraczej tego kraju.

Jak najbardziej jestem zainteresowany jakbyś znał szczegóły to pisz : )

Tak. Ja 6 lat tutaj i nic nie żałuję.

+51 930888470


Już nie musisz tego robić.

Ją już dawno to znam

Cześć, jesteś w stanie oszacować ile na wstępie bym musiał mieć żeby tam zamieszkać ? jak wygląda tam sytuacja z mieszkaniami ? pozdrawiam

Na forum jestem od dzisiaj i tylko i wyłącznie z powodu tzw.resetu. Jestem po ponad 20 godz. materiałów Lalaka mam do Was kilka pytań i spostrzeżenia. Proszę o korektę w razie pomyłki. Co 676 wchodzimy w jakiś deszcz asteroid, który 12 razy (co 52 lata)nas mija a za 13 w nas wali przez kilka dni. Ostatni taki miał miejsce w 1348 i walnęło dosyć grubo w np.Włochy. Stąd niedaleko do Malty co mogło spowodować, że trzykondygnacyjny bunkier nie dał rady i usmażyło/utopiło (obydwie wersje podał Lalak-Skwarek) się w nim 7000 tyś ludzi. Dziwnym jest fakt, że te 7000 “kompletnych” ciał odnaleziono na najwyższym poziomie, a poziom niżej jakieś 20000 tyś “niekompletnych”. Czyli albo się usmażyli bo byli blisko wybuchu przypominającej wybuch nuklearny, albo zatopiła ich fala wywołana tym wybuchem. 676 lat wcześniej niby skandynawia dostała srogo. Fakt występowania “zimy nuklearnej” po tych zdarzeniach wskazuje na asteroidy. Jak tu już ktoś powiedział podniesienie się pyłów i obecność gazów po wybuchach zasłania słońce i stąd to 5 słońce wg. Majów czy kogoś tam. Mając do czynienia z takimi wielkimi wybuchami schrony w stylu ziemianki naziemnej są bez sensu no chyba że będzie farcik i będą przydatne w celu ograniczenia skutków promieniowania. Jeśli dobrze zrozumiałem informacje o wpływie wybuchów atomówek na najbliższą im okolicę to nic płytko osadzonego (metr do dwóch) nie da rady bo temperatura będzie za wysoka. Wnioskuję również, że wentylacja, której wylot będzie na zewnątrz ulegnie zniszczeniu więc i tak i tak kalapita. Budując więc schronienie mniej profesjonalne należało by liczyć, że nie walnie bliżej niż 50-100 km, a więc nie trzeba się wykosztowywać na niewiadomojakie kontrukcje, specjalistyczne czujniki i wentylacje bo są sposoby chałupnicze. Więc słyszałem, że trzeba skupić się nad “wężowatością” tunelu wejściowego do naszego bunkra i tym samym zacząć od min. 2 zakrętów prawo-lewo w selu zminimalizowania skutków fali uderzeniowej po czy w celu oczyszczenia powietrza kilku kolanek góra-dół bo cząstki radioaktywne są cięższe i większe. Ja planuję zacząć tunel w swojej własnej piwnicy bo blisko. Kształt odwróconego U i wąsko jak w tunelach viet congu plus szalunki drewniane. Oddalenie głównej komory ok pół wys budynku. Zapasy zgromadzone wcześniej. Od razu buduję wyjście w tym samym “stylu węża” bo jak się blok zawali to powietrze trzeba mieć. Czas budowy 3 miesiące max bo to nie pałace a komora do przespania tych kilku dni zanim opad radioaktywny nie ustanie i ucieczka z nory na czysty teren. Czyli teraz daję sobie siana bo mnie rodzina do wariatkowa pośle, ale akcja od połowy 2023. What do you think about it?

Suchar…poważnie? chce ci sie w to bawić? W rozkminę tematu, inwestowanie kasy w wątpliwej jakości bunkier który ma cie ochronić przed prawdopodobieństwem jakiegoś zdarzenia? Kiedyś ludzie w roku 1999 rozdawali swoje majątki bowiem ulegli psychozie konca swiata w roku 2000. :slight_smile:



Oczywiście szanuje twoje podejście do tematu ale ja mam inne.



Po pierwsze szkoda mi czasu swojego życia na studiowanie tego tematu. Jeśli nawet ten reset miałby nastąpić w ciągu tych czterech, czy pięciu najbliższych lat to wolę to życie przezyć wesoło, godnie, wygodnie, moralnie w miłości z najbliższymi żyjąc noralnym trybem życia :slight_smile:



Po drugie nie sądzę aby budowa chałupnicza w pojedynkę jakiejś namiastki bunkru w ogródku ochroniła mnie przed czymkolwiek :slight_smile:. Milionerzy amerykańscy budują schrony betonowe za miliony dolarów kilometry w ziemię. Te tzw. WARY tak samo, są bardzo głęboko i grubo zdudowane. Nie sądzę aby bunkrowa lepianka ogródkowa dała radę :slight_smile:



Po trzecie nawet gdyby jednak był ten reset, nastąpiła by nuklearna zima, czy mega silne promienowanie kosmiczne itd,. ze wybiło by 3/4 ludnosci, wszelkie życie zwierząt itd. to pytanie czy chciałbyś żyć po tym na ziemi? Ja to sobie myślę, ze nawet bym nie chciał żyć dalej w tym ciele w takich warunkach. Lepiej nawet niech ciało moje ulegnie zniszczeniu, zmienię stan skupienia i potem najwyżej zejdę sobie na “dól” jak już sie sytacja klimatyczne ustabilizuje :slight_smile: Bo co to za zycie “PO” gdzie bedę w swojej tułaczce do nikąd mijał setki tysiace gnijących ciał na ziemi, szukając pożywienia i innego człowieka. Zostawiam tą rolę innym po prostu :slight_smile:



Także, ja spasowałem, oddalam strach względem resetu i skupiam swoją uwagę i czas na sobie, bliskich, na życiu po prostu. Tym bardziej teraz w dobie koronoŚwirusa tyle się dzieje, że mój umysł i tak jest ciągle w kauzeli informacyjnej. Kolejny temat na głowie typu reset, to juz dla mnie za duzo :slight_smile:



A i na koniec. A co zrobisz, co będzie, jeśli przepowiednia resetu jednak się niewypełni w 2024, czy 2025? Zmarnowane cztery, pięć lat swojego życia?

No wiesz Piotrula. W moim przypadku co się zobaczyło to już się nie odzobaczy, a chłopaki gadają z sensem i choć do tej pory nie spodziewałem się, że dam się skusić na “koniec świata” to jednak się skusiłem. Nie chcę poświęcać kasy więc tłumaczę sobie, że bogaci owszem tworzą fortece, a jak mnie nie stać na koparkę i super beton to wezme łopatę i trochę sosny, która wala mi się po warsztacie i sobie pokopię w chwili wolnej. Stawiając tego posta liczyłem na ocenę możliwości mojej jamy z punktu widzenia technicznego a nie ocenę mojego podejścia do tej, jakże apokaliptycznej, wizji. Nie zamierzam czekać na koniec świata, ale jakby taki miał być, to chętnie bym zobaczył jak lecą pierwsze skałki a potem jak wygląda świat po katakliźmie. Mieszkam teraz na małej wyspie na morzu śródziemnym i chcę przenieść się w jeszcze cieplejsze i bardziej bezproblemowe miejsce za jakąś chwilę. Mój post jest dla tych, którzy odchodzą od zmysłów i na sam koniec będą szukali sposobu na zachowanie spokoju. Mała prywatna jama za 1000 zł w drewnie i drugie 1000 w prowiancie może to zrobić. A ten rodzaj mikro bunkra to konstrukcja polecana przez amerykańskie władze podczas zimnej wojny zwłaszcza tym, którzy nie mieli kasy na bunkier, albo nie mają czasu go postawić. Ps. Na wyspie, na którą chcę się przenieść musi być jaskinia, najlepiej z wejściem pod powierzchnią wody choć ro nie konieczność. No chyba, że będę przypadkiem w polsce to, uwierz mi, moją jamę wykopię w ciągu doby.

Jak do tej pory nie zniszczyli mojej słowiańskiej (scytyjskiej) głowy przeciwnicy naszego rodzaju, tak nie zniszczą mnie jakieś kosmiczne kamyki.

Suhar dobrze myślisz. Oby więcej takich jak Ty. Pamiętajcie, zakładamy rody i tam działamy, razem możemy więcej nawet w poszukiwaniach warów. Używajcie Riota, jest pokój otwarty. Jak będzie więcej osób będziemy się przydzielać do rodów.

Zapraszam na otwarty czat Ariów !!!

<LINK_TEXT text=“https://matrix.to/#/!KrYRjOuMRwrJHhgVoZmatrix.org”>https://matrix.to/#/!KrYRjOuMRwrJHhgVoZ:matrix.org?via=matrix.org</LINK_TEXT>

@Aran - odnosnie twojego wpisu z 30 marca.

Piszesz o prymitywnym ludzie Majow, a kilka linijek ponizej, ze wg Majow zyjemy w epoce 5go slonca. Nie masz dysonansu? To mieli pojecie o otaczajacym ich swiecie, czy nie bardzo? :wink:

To, ze ci ludzie zyli kilkaset lat temu, nie znaczy ze byli idiotami, zeby wierzyc w czary. Dla porownania - Rzymianie 2 tysiace lat temu budowali forty z prefabrykatow, pakowali je na statek i jak podbijali dziiejsze UK to w ciagu doby stawiali z nich fort, jakbysmy dzisiaj powiedzieli, w systemie Ikea. Ich akwedukty tez do dzis dostarczaja wode, autostrady na Wyspach zbudowane sa na rzymskich traktach itd.



@Suhar - Malta?

Chrzszcz Malta :slight_smile: Znalazłem piękną jaskinię w sam raz na War, gdyby poszukiwania spełzały na niczym. Nazywa sie jaskinią wiatru i jest na Teneryfie. Odpowiednio wysoko, żeby gwizdać na ew. tsunami i odpowiednio długa (ponad 18km), żeby nie przejmować się ciepełkiem po wybuchu. Na dodatek (ciekawostka) jakimsik sposobem wieje tam wiatr tworzący się w jej wnętrzu co załatwia resztę problemów.

Na poszukiwania Warów z przyjemnością bym się wybrał, ale żona mnie nie puści. :slight_smile: Moi znajomi kiedyś usilnie przeszukiwali góry stołowe i podobno istniejące kiedyś wejścia dziwnym trafem tak się już zlały z otoczeniem, że po latach nikt nie pamięta gdzie były. Zapytam starego znajomego czy coś mu się przypomniało w międzyczasie. Co to Rody? Pozdrawiam

To raczej nie jest dobry pomysł, ponieważ w momencie, gdy zaczną spadać meteoryty/ asteroidy do morza lub oceanu fala uderzeniowa spowoduje tsunami i wyspy zaleje, a Ciebie w jaskini z wejściem pod powierzchnią, czy na lądzie wyspy również zaleje. Moim zdaniem najlepiej skryć się w wysokich górach w jakieś głębokiej jaskini…ale czy tam będzie odpowiedni poziom tlenu. Wejdziesz, ale możesz nie wyjść…do takiej zabawy trzeba mieć odpowiedni sprzęt. To wszystko nie jest takie proste. W najbliższym czasie z przyjacielem udaję się na takie poszukiwania, może coś odkryjemy.



Można szukać wary, bunkry…ale one są zajęte przez system: jaskinie są kupione przez osoby prywatne i zamknięte, zasypane. Wejścia do bunkrów, schronów, warów, tunelów są zamknięte. Przy niektórych wojsko stacjonuje. Inne są zamurowane, za kratkami lub za ogromnymi stalowi wrotami. Jeszcze inne wejścia są w podziemiu klasztorów, najczęściej tych, co są usytuowane na wzgórzach, górkach, górach. Wary (starożytne bunkry) można znaleźć prawdopodobnie w miejscowościach rozpoczynających swą nazwę od War: Warszawa, Warmia (kraina historyczna w województwie warmińsko-mazurskim), gmina Warlubie, itp.



KK nie jest Naszym przyjacielem, ponieważ dobrze o tym wie (przynajmniej ci wyżej w hierarchii). Oni raczej Ci tego nie powiedzą. Zresztą nie trzeba osobom tutaj obecnym tego tłumaczyć. Straszne zbrodnie i na ogromną skalę zakłamywanie historii, NASZEJ historii. Historia średniowiecza opiera się na dokumentach, które były przez mnichów w klasztorach fałszowane.

Nie tylko zmyślano bohaterów i wydarzenia, ale także dekrety, traktaty i listy papieskie, dające im przywileje celne, wolność podatkową, immunitety i akty własności ogromnych połaci ziem przekazanych rzekomo w przeszłości przez dawnych władców. Papier wszystko przyjmie, więc fałszowano ‘‘dokumenty’’. Nieustannie fałszowano od VIII do XV wieku.

Fałszerstwa antypacyjne, czyli fałszerstwa z wyprzedzeniem, które zostały utworzone na wieki przed ich wpływem politycznym lub prawnym. O tym mówi wielu badaczy historii, udowadniają to na podstawie braku potwierdzeń w archeologi.

Biblię pewnie też sobie pozmieniali i na pewno obecna nie jest oryginalnym tekstem. Należy pamiętać, że biblia to 900 któraś wersja od oryginału… Wizja mesjanistyczna - ponownego przyjścia (paruzja)…kto wie, przepowiednie sami piszą i skrzętnie realizują?

Jak każda wizja jest po coś? To ta, też jest po coś?

Co, jeżeli sobie to ktoś napisał i tak sprytnie wymyślił, dążąc do takiej tech. (Blue beam), by spełnić tę ‘‘przepowiednię’’ i uzyskać władzę absolutną?

Należy mieć na uwadze fakt, że zawsze od początku istnienia ludzkości organizowały się tajne ugrupowania, które miały cel podboju całego świata i sprawowania władzy nad nim?

Czy na to nie jesteśmy od wieków przygotowywani?



O ironio: największego wroga okrzyknęli największym przyjacielem. Zorganizowaną mafię, która w ostatnich stuleciach najbardziej za sznurki pociągała, wysługując się najemnikami, a w razie szwanku zawsze wychodzili obronną ręką, bo przecież to tamci zrobili…religie są częścią systemu kontroli matrixa.



To jest straszne, że tak wielu z zdewociałowego ‘‘betonu’’ nie da się przemówić do rozsądku, opierając się na dowodach, a nie jak oni: na przekonaniach…to są fatalne skutki setek lat indoktrynacji.



NIE MA innej opcji jak uświadamiać ludzi o systemie i o tym, że chce NAS wszystkich zaczipować. Zaczipowanych niewolników weżną ze sobą do bunkrów, a po wszystkim posłużą jako siła robocza do naprawy zniszczonego świata. Pierwsze ‘‘przykazanie’’: utrzymywanie populacji ludzkiej w ilości 500 mln (monument Georgia Guidestones). No ktoś musi dla tych pasożydów pracować…no przecież sami się za to nie wezmą. Dla mnie obecna sytuacja ku jednemu zmierza, stąd ten pośpiech i otwarte działanie.



“Kto kontroluje przeszłość, ten ma władzę nad przyszłością.”- George Orwell

Suhar, Synthesis - zapraszam na Riot -> ariowie

od kilku dni duzo sie dzieje, staramy sie animowac nasza mala spolecznosc. sa spotkania w kazdy parzysty dzien miesiaca o 20ej, ale w miedzyczasie tez staramy sie monitorowac chat i reagowac, odpowiadac etc

Znacie Marka z kanału EterTV??

To ten co fajnie rozmawiał z Arturem Lalakiem właśnie o Resecie.

Otóż Markowi zostały postawione jakieś zarzuty - do końca nie wiem jakie , a kanał EterTV Marek zamknął.

W chwili obecnej można obejrzeć Marka tylko gościnnie na innych kanałach : RachelaTV, VTV



Czy to nie znaczy że że Artur i Marek mają rację ?? Biorą się za Marka bo otwarcie nawoływał do Buntu do organizowania się przeciwko okupantowi.

Obawiam się że może się to źle skończyć dla Marka.

Jak ktoś ma jakieś pomysły jak mu pomóc to piszcie może razem coś wymyślimy. Może jest z nami jakiś adwokat który zechciał by się zając sprawą Marka zanim wyląduje w miejscu odosobnienia lub w wariatkowie …

niestety duzo faktow wskazuje na to ze cykliczne resety o ktoryh mowia kroniki manuskrypty czy miedziane/zlote tabliczki z calego swiata maja miejsce… o czym nasi moznowladcy wiedza <LINK_TEXT text=“https://nczas.com/2019/03/19/spolka-kul … mieniolom/”>https://nczas.com/2019/03/19/spolka-kulczyka-kupila-cala-wies-na-dolnym-slasku-w-poblizu-tajemnicza-jaskinia-oraz-wielki-kamieniolom/</LINK_TEXT> to by dobze tlumaczylo dlaczego ten patologiczny system oparty jest na nieustannym zadluzaniu sie co naturalna koelja zeczy musi doprowadzic do rozlecenia sie systemu… na swiecie jest wiele podziemnyh miast… w polsce mamy riese w ktorym gzebal sam hitler… co sie stalo z wszystkimi cywilizacjami ktore mialy tehnologie do ktorej my po dzis dzien nie mamy dostepu o czym swiadczy mnustwo artefaktow ktore stanowia niepodwazalny dowod… niestety tego jest duzo zaduzo by muc przejsc obok tego obojetnie i potraktowac jako kolejna ‘teorie spiskowa’ tudziesz jakas niespelnialna przepowiednie