Żywność ekologiczna

Witam wszystkich Lachów i Laszki :slight_smile:

Zakładam wątek, ponieważ jestem zwolennikiem zdrowej żywności, której jest w tych czasach baaaaardzo mało. Mnie jest trochę łatwiej ponieważ moi rodzice prowadzą gospodarstwo ekologiczne i mają spory asortyment owocowo-warzywny. Teściowie, również prowadzą gospodarstwo ekologiczne, tylko o profilu zwierzęcym a dokładnie mają krówki, których u mnie na wsi to naliczyłbym może dwie sztuki a kiedyś było to nie do pomyślenia, w każdym gospodarstwie były krowy i świnie :frowning: Od teściów przywozimy sobie co jakiś czas mleko z którego robimy sobie sery, twarogi i kwaśne mleko a czasem i jakieś mięsko się znajdzie :slight_smile: Moi rodzice za to mają maliny, truskawki, borówkę amerykańską, śliwki, gruszki, jabłka, pomidory, paprykę, warzywa i z tego robią dżemy, soki, “keczupy”, ocet jabłkowy i sporo innych a i jajka od zielononóżki kuropatwianej się znajdą. :slight_smile: Marzy mi się aby w niedalekiej przyszłości została wprowadzona waluta Ariów, dzięki której moglibyśmy handlować między sobą ale to pewnie nierealne w tym systemie, tym bardziej że musiałaby być to waluta elektroniczna, która uważam , że jest niebezpieczna. Zachęcam Was do szukania gospodarstw ekologicznych w waszych okolicach i do robienia w nich zakupów, sam doskonale wiem ile trzeba włożyć pracy aby wyprodukować taką żywność i przez to potrafię docenić ludzi, którzy uprawiają taką metodą, czy to zawodowo czy hobbystycznie. Jeżeli ktoś nie wie jak szukać takich gospodarstw to z chęcią pomogę i wytłumaczę Lachom i Laszkom jak szukać takich gospodarstw. :slight_smile: Ja mogę w okolicach Kielc polecić z czystym sercem gospodarstwo moich rodziców, jak również innych ekologów z naszych okolic. Wspierajmy drobnych rolników, bo jak ich nie będzie to zostanie nam tylko sklepowe świństwo.

Pozdrawiam

1 polubienie

Odzywanie jest bezposrednio zwiazane ze swiadomoscia i wzrostem duchowym jednostki. Zywnosc produkowana przemyslowo ma powazne niedobory mineralow i witamin niezbednych do pracy mozgu a do tego w procesie produkcji uzywane sa zwiazki chemiczne ktore uszkadzaja neurony. Odpowiednie poziomy takich mineralow jak JOD sa niezbedne dla zdrowia mozgu. Prawie wszystko co jest zdrowe dla mozgu jest potrzebne dla zdrowia i wytrzymalosci reszty ciala. To dlatego coraz wiecej ludzi szybko sie meczy i ma problemy z koncentracja. Gospodarze hodujacy zywnosc organiczną są absolutnie niezbedni jezeli nasza przyszlosc ma miec jakis sens.



Wiele osob nie wie, ze dzisiaj owoce i warzywa maja niedobory mineralow poniewaz spadly ich poziomy w glebach. Hodowcy musza zrozumiec, ze gleba na ktorej hoduja moze wymagac odbudowy poziomow minerałów. To są efekty współczesnych masowych upraw komercyjnych i stosowania sztucznych nawozow. Przykladem takich mineralow sa: BORON i JOD.

Tworzą się kooperatywy spożywcze w większych miastach także już jest wyjście. W Kooperatywach (przynajmniej naszej) sprawdzamy najpierw rolnika, dostawcę przed wprowadzeniem jego produktów i tak sobie udostępniamy w przystępnych cenach żywność ekologiczna z certyfikatami jak i bez. Bo często sam certyfikat nic nie daje. A możliwość nawet pojechania do rolnika i sprawdzenie produktów na miejscu - bezcenne. A w większości miejscach nikt Ci nie pozwoli a już nie ma mowy o podaniu namiarów na takiego dostawcę bo wiedzą że sypią chemię.



Mamy już problemy z sanepidem i policja bo szara strefa itp ale nie poddajemy się. Dajemy radę :slight_smile:

Kulson, słyszałem o kooperatywach ale nie słyszałem żeby ludzie mieli problem z policją w związku z tym że kupują w ten sposób żywność, czy mógłbyś mi troszkę naświetlić temat bo mnie to zainteresowało? Moi rodzice przetwarzają część produktów ale nie certyfikują już przetworzonych warzyw i owoców, tj. dżemy czy soki bo certyfikacja przekracza zyski i się to nie opłaca ale ludziom to nie przeszkadza, że nie ma listka ekologicznego na etykiecie. Najważniejsze żeby zobaczyć osobiście gospodarstwo i poznać ludzi, którzy je prowadzą, to dużo mówi.



Ciekawostka: ostatnio inspekcja handlowa kontrolowała sklep do którego wstawiamy produkty i przyczepiła się naszego dżemu, stwierdziła, że musimy sobie wymyślić jakąś nazwę bo dżem musi w swym składzie zawierać wodę, a nasze miały, w zależności od rodzaju “dżemu” (do niektórych dodajemy cukier) nawet 100% owoców (np. śliwka) ale wody nie dodajemy do żadnego.

Pozdrawiam

1 polubienie

To dość długi temat. Wszędzie podkreślamy że nie zamierzamy się nigdzie rejestrować jako spółdzielnia itp więc to już pierwsza sprawa która nie podoba się i urzędowi miasta i policji. Raz byla kontrola sanepidu i… Doczepili się nie do Kooperatywy czyli osób które tworzą ideę tylko olali nas i zwrócili się do rolnika i okazało się że… Sanepid nie dopuszcza sprzedaży serów w nie przystosowanych warunkach czy jakoś tak. Musiałbym podpytać. Rolnik nie zgadzal się na to zastrzeżenie. Przyjechała policja, spisali zeznanie i pojechali… A sanepid nie miał nic do gadania. Nastraszyli nas i tyle. Sprawa prawdopodobnie poszła o to że weszliśmy na taki ryneczek i zajmujemy 3/4 miejsca i klienci do nas chodzą a do tych co mają konwencjonalne produkty już nie i ktoś prawdopodobnie na nas nakablowal. Takie sytuacje były dwie. Trzecia była taka że ktoś nakablowal w związku z tym ze jeden z naszych rolników udostępnił konopie wloknista-siewna na spotkaniu. Minęło chyba 2 dni i już policja nakazała spalić całe pole. Bo uważali iz jest to narkotyk. Rolnik mało doświadczony w takich kwestiach nie wiedział co zrobić ale i tak wyszlo na ich bo nie spalili pola a jedynie musieliśmy ściąć wszystko. Takich akcji zapewne będzie więcej bo miasto czy korporacje zauważają ze coraz szybciej się rozwijamy a wiadomo im mniejsi jesteśmy tym lepiej nas wybić. Takie moje podejrzenia.



Co do certyfikatow to się zgadzam. Dlatego cześć z nich ma listek inni nie. Ok 10% pryska swoje rzeczy reszta jest niepryskana niczym. To i tak super wynik tak mi się wydaje. Bo budujemy świadomość. A lokalnie nie wszystkie produkty są w dobrej jakości. Nie każdego stać na zdrowe żywienie

Do takiej patologi doszlo dzieki systemowi produkcji zywnosci. Ogladanie pola z warzywami ktore czlowiek ma zjesc jest najbardziej oczywista sprawa pod sloncem. Przez tysiace lat bylo. Ale juz nie. Do tego trzeba wrocic.

Po…by!

Potwierdzam sobą zadanie, a raczej fakt “Jesteś tym co jesz…” Odżywianie ma kluczowe znaczenie na pracę naszego ciała, a w szczególności mózgu. Wszelkie choroby biorą się z niewłaściwego odżywiania i braku jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Gdy całkowicie zmieniłem swoją dietę,oraz zachowania żywieniowe czuję się zupełnie inaczej, nie mam problemów z koncentracją i myśleniem, czuję jakbym żył w innym wymiarze… A to tylko za sprawą innego odżywiania. Pozdrawiam :slight_smile:




“Dołączyłeś Ty do nas.”

Witajcie. Udało mi się znaleźć dobre źródło kasz, mąk i zbórz ale w dalszym ciągu nie wiem gdzie dstać zaufane nasiona lnu, dyni, słonecznika czy konopii. Możecie coś polecić?

Witajcie, ja może z innej beczki trochę :slight_smile:

ale też o ekologii, bo jak chcemy się odżywiać zdrowo to i kosmetyków powinniśmy takowych używać.

Zaczęłam robić naturalne kosmetyki do ciała i twarzy, jakby ktoś był zainteresowany czy może po prostu zapytać to służę pomocą :slight_smile:

Dużo tak kwiatów i ziół, surowce ekologiczne i kosmetyki robione na bieżąco.

Pozdrawiam

Anna

michal30 podziel się tym źródłem produktów zbożowych ( jeśli możesz). Znam taki sklep Tadeusza Rolnika https://wyciskajzdrowie.pl/ . Myślę można ufać pochodzeniu produktów zbożowych. Jeśli chodzi o zaufane nasiona lnu, dyni, słonecznika czy konopii to trudno będzie w jednym miejscu. Osobiście korzystam ze sklepu int. www.brat.pl ale za pochodzenie produktów nie mogę ręczyć.

Kasze, mąki i produkty zborzowe zamawiam od biobabalskich. Skupiają oni polskich lokalnych elologicznych rolników. Nigdy nie mamy 100% pewności co do jakości dopóki sami sobie nie posiejemy ale Pan Babalski wydał mi się godny zaufania.

https://www.youtube.com/watch?v=cLqPSsDygG4

Odnośnie Tadeusza Rolnika to mój kolega miał okazję odwiedzić jego sklep i poznać go osobiście. Niestety wrażenia miał negatywne. Te nazwisko zostało mocno wypromowane przez “media alternatywne” i Pan Tadeusz ewidentnie z tego korzysta, tzn. sprzedaje produkty co do których żródła sam nie jest pewien, np. oleje które po 2/3 dniach tracą najlepsze składniki i każdy kto wejdzie głębiej w temat wie, że produkt ten jest wartościowy gdy jest świeży i taki olej który leży pare miesięcy na półce nie ma nic wspólnego ze zdrowym żywieniem. Pan Tadeusz nie umiał się sprawnie wytłumaczyć. Miał też produkty przetworzone, niezgodne z tym co głosi w swoich wywiadach.

Co do brat.pl to są to produkty masowe i bez żadnych certyfikatów.

Obecnie moim żródłem bio lnu i konopi siewnej jest Gospodarstwo Ekologiczne PL-EKO-01-13466 ale nie wiem na ile to wszystko jest pewne bo słyszałem że te certyfikaty można sobie “załatwiać” na boku. Nasiona wydają się być ok.

Niczego nie raklamuję ani nie polecam, dzielę się tylko swoją opinią.

Witam; Ja mam podobne zdanie. Są strasznie pazerni, i za parę złotych dadzą sobie jaja ogolić. Smutne. Lubię ziemniaki, ale jak zobaczyłem jak pryskają roundapem, to zaniemówiłem; Na pytanie, dlaczego stosuje chemię? Odpowiedź to nie jest chemia; To są środki ochrony roślin. Zamurowało mnie, więcej nie pytałem. Zamiast ziemniaków, jem kaszę gryczaną. Jest ona odporna genetycznie, i chyba chemii nie używają w związku z tym. Ogólnie ujmując nasza wieś obumiera, za przyczyną możnych tego świata. Ziemniaki do sklepu przywożą z Hiszpanii. Reszta warzyw , ma się podobnie, z całego świata jest sprowadzana. Pozdrawiam. :ugeek:

Dzięki michal30 za konkrety :slight_smile:



Tomasz21 - rolnicy są może nie tyle pazerni co po uszy zadłużeni. W większości dali się złapać w pułapkę ,dotowanego’’ unowocześniania gospodarstw. Bez żadnego problemu dostawali 40 % dotacji do maszyn . Bierzcie bo dotacje się kończą! Gdy tymczasem maszyny podrożały o 200 %. Więc pozostałe 60 % brali od banksterów. Gdy u mojego sąsiada w nowej oborze przestało się opłacać chodować tuczniki bo miał 10 zł na sztuce zysku to postanowił z tej obory zrobić warsztat usługowy. Wtedy banksterzy zagrozili wypowiedzeniem kredytu bo warsztatu nie było w biznesplanie.



Nie zmienia to faktu że rolnicy są trochę sami sobie winni bo się nie jednoczą. Tłumaczą się że przecież płacą składkę na organizacje rolnicze i to powinno wystarczyć.

Witam; Opiszę jeden przypadek znajomego rolnika. Chowa krowy na mleko;

Już nie chowa, zamietli pod dywan,z jego samego winy. Miał 8 – 10, krów mlecznych. Odstawiał mleko. Dwa razy na tydzień cysterna zabierała mleko. Miał chłodziarkę gdzie to mleko było przechowywane. Oczywiście dostał przydzielony „LIMIT DOSTAWY” . No i co się stało? Z chytrości przekroczył ten limit, za mleko dobrze płacili, mleko było zdrowe, dużo tłuszczu. Wszystko SUPER. W umowie, którą zawarł, małymi literkami napisani, jaki jest dopuszczalny limit, którego nie można przekroczyć. Biedak nie przeczytał uważnie, a może zapomniał. Zamiast zapisywać litry, które od niego zabierano? Sprawy puścił na żywioł. Przyszło roczne rozliczenie; przekroczył znacznie ten limit, Dowalili olbrzymi domiar karny, że przekroczył limit. Nie było zmiłuj się. Tak zakończył karierę dostawcy mleka kontraktowanego. Chytrość go zgubiła. Do swojego domu idiota kupował mleko w sklepie, bo było taniej.

Żal jest mnie jego, a jednocześnie nie wiem co powiedzieć na taką głupotę.

Wiele spraw tak wygląda. Jest to robione z rozmysłem i specjalnie. Winne jest temu nie douczenie Ludzi i brak „Wiedzy”. Cały wysiłek tego człowieka to siąść przed telewizornią i słuchać głupot i mrzonek dziennika TV. Dlatego tak mocno tych ludzi rolują, i wykańczają. Nawet jakby chciał przemówić do rozsądku, to się nie da. Są odporni jak kaczka na wodę. Smutne ale prawdziwe.

Pozdrawiam. :ugeek:

Cześć Michał, na temat Tadeusz rolnika nie będę się wypowiadał bo o nim nic nie wiem konkretnego choć o nim dużo słyszałem. Ale jeśli chodzi o załatwianie na boku certyfikatu ekologicznego to już nie mogę się z Tobą do końca zgodzić. Zgodzę się, że można sobie jakiś certyfikat wydrukować samemu i ktoś niekumaty to łyknie ale jeżeli ktoś wie jak to sprawdzić to w parę minut gościa zweryfikuje. Każda jednostka certyfikująca ma obowiązek na swojej stronie internetowej zamieścić wykaz swoich klientów (producentów ekologicznych), masz takm nr certyfikatu, adres, co produkuje ekologicznie a co w konwersji (czyli co przestawia na ekologię) oraz ważność certyfikatu. Tu masz wykaz przykładowej jednostki certyfikującej <LINK_TEXT text=“https://certyfikacja.co/certyfikacja-ro … oducentow/”>https://certyfikacja.co/certyfikacja-rolnictwa-ekologicznego/wykaz-producentow/</LINK_TEXT>

Oczywiście jest wiele ekologów, którzy oszukują ale to już robią na własne ryzyko bo mogą ich spotkać srogie kary z tego tytułu a poza tym oszukuje swoich klientów co jest moim zdaniem gorsze. Pozdrawiam

Takie rzeczy to możesz zamówić u Babalskich a resztę w Dary Natury :slight_smile:

Konopie to już w tzw cofee shopach, ewentualnie pytać rolników. U nas w Częstochowie mamy dostep, gdzie rolnicy wymieniają się nasionami konopii :wink: W kooperatywie wiekszosc rzeczy o ktorych wspomniales rowniez posiadamy

Witam.

Jeśli zdąże przed wyjazdem dam wam cała liste bio- istytutów, które posredniczą lub kojarzą bio gospodarstwa na wymianę nasion, roślin i sadzonek w całej Europie musze poszukać jednej ksiązki z angli o takich małych farmach tam było kilkadziesiąt takich miejsc . . .

Pozdrawiam i idę szukać.

Ale pytanie jak zaufać takim wystawcom? Nie masz pewności jakie nasiona dostaniesz