Żarty się skończyły, koniec wolności, nastał czas represji i ucisku

Witam; Jasna sprawa, Z nostalgią wspominam te czasy kiedy spotykałem znajomego, a on rozmowę zaczynał od kawału. To było dawno temu, dzisiaj już rzadko ktoś opowiada kawały. Takie nastały czasy. Wszyscy gdzieś pędzą, nie wiadomo dokąd, i po co. Kochanowskiego cytuję na skróty, wszyscy się teraz śpieszą. Opowiem anegdotę; Kontrola, inspekcja, na budowie. Kontrolujący widzi biegnącego pracownika z pustą taczką. Za moment, widzi go, jak biegnie z powrotem. Zatrzymuje go, I pyta? Dlaczego biega z pusta taczką? A on na to: Dzisiaj, taki zapierdziel, że nie ma czasu załadować taczki.

Takie to były kiedyś wspaniałe czasy. Humor był codziennym zjawiskiem. A po Czesku: To już się nie wróci. Pozdrawiam. :ugeek:

Bardzo mądre :slight_smile:

Dziubaski moje tak Was czytam i sobie myślę, że warto dla takich chwil żyć. Jest dyskusja jest ogień są emocje. Ale wracając do tematu sami jesteśmy kreatorami własnej rzeczywistości czy to w tej czy tamtej gęstości. A gęstości sporo jest przecież. Kochajmy się. Dziękuję.