Wiedza - Kontrola.

2019.05.01.02.[PL]-text-Wiedza-Kontrola-Pesel-Dowód osob.



Witam; Jak wiemy każdy z nas posiada Dowód osobisty, a w nim pesel. Co do terminu – dowód osobisty – to nie ma specjalnie tajemnicy; Jest on wprowadzony od bardzo dawna, i wszyscy zdarzyli się do niego przyzwyczaić.

Oczywiście pewnego pięknego dnia ,nastąpiła wymiana starej książeczki papierowej, na nową kartę plastykową. Przyjęliśmy to z zmiennymi uczuciami. Jedni byli za, a inni byli przeciw. Jak to mówią diabeł tkwi w szczegółach. To jest fakt. No jedziemy po kolei; Pytanie? - Odpowiedź.

Kto zaprojektował nowy plastykowy dowód osobisty? - Pracownicy izraela.

Gdzie wydrukowano ten dowód osobisty? - W izraelu.

Czym się wyróżnia ten dokument? - Numerem pesel.

Co to jest za numer? - Jest to numer, jedyny taki w swoim rodzaju, czyli identyfikujący osobę. Jest tam data urodzenia. I nie tylko, dla wtajemniczonych, jest też tam odpowiedź, kim ty jesteś. Zaczyna robić się ciekawie.

Co to oznacza w rzeczywistości? - Czy jesteś polakiem? - Czy jesteś żydem?

Po czym to można poznać? - Trzeba pewne liczby dodać do siebie razem. A wynik który wyjdzie z takiego dodawania, to liczba parzysta, albo nieparzysta.

Kontrolujący nas urzędnik, w tym samym momencie widzi z kim ma do czynienia, i jak z nami postępować. Na przykład, kontrola drogowa; sypie nam mandat, albo kieruje sprawę do sądu. Albo udziela pouczenia, i puszcza nas wolno. Notabene, ma takie uprawnienia, i może to robić. Jakby co?

Cała administracja tym się posługuje; przychodzisz coś załatwić, i albo masz załatwione, albo stajesz pod ścianą niemocy. Jest to wprowadzone od dnia wydania plastyku. Czy ty o tym wiedziałeś? No teraz już wiesz. Więc się nie zdziw przy okazji załatwiania czegoś tam.

A teraz, o tym samym tylko z innej beczki; słyszeliście o przepowiedniach?

Każdy słyszał, Chodzi o znamię -( znak ) - diabelski. Wszyscy słyszeliśmy o tym znaku, na czole albo ręce. Tyle na ten temat przepowiednia. Pytanie? Czym jest „PESEL”. Czy to nie jest , znak, numer, diabelski??? Jest on na razie, tylko w dowodzie osobistym. ( na razie ). Jak długo? A słyszeliście może o czipowaniu? Jakie to dobre? Jakie pożyteczne? A jak myślicie, czy tam też jest numer „pesel”? Tak zgadliście, on tam jest na pierwszym miejscu. Pytanie dodatkowe? Gdzie się instaluje takie czipy? Odpowiedź; w ręce, między palcami, i w nadgarstku. Czegoś tutaj brakuje. „Naszego czoła” . Ale to niebawem zostanie spełnione. Nowo narodzonym dzieciom szczepi się w czoło. Miękka kość ciemieniowa pozwala na ten zabieg. No i co? Znalazło się zagubione czoło? Mało wam tego? To dodajcie swojego smartfona do kompletu. Który was 24-godz. Na dobę obserwuje. Tak; on was obserwuje.

Gps- pokazuje gdzie przebywacie? Kamerka pokazuje, miejsce i osoby z którymi przebywacie i rozmawiacie. Mikrofon który może się włączać automatycznie nagrywa o czym rozmawiacie. Zdjęcia które robicie lądują na waszym koncie. Czyli mamy całodobową kontrolę. Bez waszej wiedzy i zgody.

Nie macie nic do ukrycia? A to dopiero jest ciekawe? Olbrzymie serwerownie w stanach, cały czas nagrywają. Pytanie? Po co to robią? Odpowiedź; aby mieć kontrolę nad wami. Kiedyś to się może przydać; jak wam przyjdzie ochota wystartować w wyborach. Zobaczcie co zrobili, z Jerzym Ziembą. Jakieś pytania, jeszcze macie?To wszystko jest mocno na skróty, Ten temat jest bardzo rozległy, i dynamicznie się rozwija. Mam wrażenie, że nadszedł czas przyswoić sobie trochę wiedzy. Ta wiedza może skutkować mniejszymi kłopotami w przyszłości. Wiedza, nie zajmuje dużo miejsca w plecaku, jest ona w głowie. I w każdej chwili może się przydać. Brak jej może się odbić piekielną czkawką.

Czego chciałbym wam oszczędzić. Pozdrawiam. :ugeek:



Prosze o podanie jak obliczyć ten numer i jego wynik interpretować.

Witam; Tyle wiem, że dla jednej opcji wychodzi liczba parzysta. A drugiej opcji wychodzi nieparzysta. Ile liczb bierze udział w liczeniu? tego nie wiem. Być może że wszystkie trzeba dodać do siebie, a być może tylko pewną grupę. Trzeba by było to sprawdzić, czyli zweryfikować. Wziąć parę dowodów osobistych, i pobawić się w liczenie. Ta wiadomość jest raczej od poważnej osoby. Nie posądzam ją o żartowanie. Pozdrawiam. :ugeek:

Tu nie chodzi o liczby tylko o pisownie imienia i nazwiska, Jeśli masz w dowodzie imie i nazwisko pisane z dyżej litery to jestes dla systemu nietykalny (nie można ciebie więzić, nakładac grzywien i karać), Jeśli masz jeden człon pisany wielkimi literami a drugi z dużej litery, reszta z małej to można ciebie karać, więzić ale nie można ceobie zabić. Jeśli masz imie i nazwisko napisane wyszstkimi wielkimi literami to mozna praktycznie z toba zrobic wszystko łacznie z torturowaniem i śmiercią.

Witam; To co piszesz, jest bardzo mocno prawdopodobne. Samemu trzeba by było sprawdzić i porównać. Z tamtej informacji wynikało, że liczby odgrywały rolę. Kto jest pierwszej kategorii? a kto jest drugiej kategorii. Bo to co piszesz, to już na pierwszy rzut oka się wyróżnia. Ale jak to mówią wszystko jest możliwe. Temat jest otwarty, dla mnie. Problem jest w tym , ze nie mam gdzie sprawdzić tej informacji. To co napisałeś, to może dotyczyć tylko naszej rasy. Ale przecież, mamy jeszcze rasę uprzywilejowaną. I my od nich , możemy różnić się liczbami. W każdym bądź razie, coś jest na pewno na rzeczy. Pozdrawiam. :ugeek:

Witam.

Widziałem wiele dowodów i wszystkie wyglądaja tak samo - dlaczego?

Dlatego, że w ten sposób porównując dowody mielibyśmy gotowe narzędzie do weryfikacji przeciwko nim, a to są przebiegli gracze i dowody są jednakowe dla wszystkich jak już to bardziej jestem skłonny uwierzyć w te liczby ale to też nie wydaje mi się prawdą, bo musieli by przeszkolić dużą ilość ludzi aby to stosowali więc gdzieś by to wypłynęło.

Pozdrawiam.

Witam; Myślałem nad tymi liczbami; Ten co to mówił, był swego rodzaju kierownikiem, czyli wyższy szczebel hierarchii. Ich już nie jest tak dużo. To po pierwsze, po drugie, nie wiadomo jakich spraw to może dotyczyć? Skala ważności. Wtedy pacjent, może poprosić o rozmowę z kierownikiem; a ten następnie bez podania przyczyny podwładnemu, może sprawę skierować na właściwy tor jej załatwienia. Faktycznie; stójkowy, czy jakiś niskiej rangi urzędas, nie musi nic wiedzieć w tym temacie. Przecież chyba nie chodzi w tym wszystkim, o przejście na czerwonym świetle. To raczej może dotyczyć poważniejszych spraw. Zapewne właściciel takiego dowodu, wie co może a czego nie powinien robić. Tutaj chodzi raczej o priorytet w załatwianiu jakiś spraw, o ulgi pieniężne, albo zwrot wpłaconego podatku; Na przykład, może być taka sytuacja, ( do mniemanie , przypuszczenie, ) Zapłacono duży podatek? ( tylko oni nigdy go nie płacą ). następnie, rozmowa z kierownikiem placówki, pokazanie dowodu osobistego, kierownik każe napisać podanie o umorzenie zaległego podatku z przyczyn; ( tutaj podaje jaka to ma być przyczyna?) pacjent pisze podanie zgodnie z wytycznymi kierownika. A ten po rozpatrzeniu, anuluje dług; bo on ma takie prawo to zrobić. To jest tylko przypuszczenie, że tak można postąpić. A jak faktycznie jest? Tego nie wiem. Ale to jest realne, i możliwe do zrealizowania. To jest raczej przeznaczone dla średniego szczebla załatwianych spraw, dla nowych obywateli, którzy dopiero co się przesiedlili, i nie mają wyrobionego rozeznania w sytuacji i o układach towarzyskich. Cała reszta tego nie potrzebuje, bo tam się wszyscy znają, i to dobrze. Pozdrawiam :ugeek:

Witam.

Teoretycznie jest to możliwe ale prędzej niż później by wypłyneło ale nie neguję istnienia czegoś takiego. Uważam jednak, że to jest inaczej zorganizowane. Jak sam napisałeś oni dobrze się między sobą znają i jeśli nawet pojawiają sie nowi w ich społeczności to mają kontak pomiędzy swoimi i poprostu zapytaja tego czy innego jak daną sprawę załatwić i wówczas mają polecenie idź tam i tam i do tego a ja zadzwonię wcześniej i mu powiem, że przyjdziesz do niego ze swoją sprawą i tu żadne dowody liczenie numerków itp. nie są potrzebne. Tu trzeba prowadzić opserwację i zbierać takie powiązania rodzinne i towarzyskie aby móc całą taką sieć namierzyć. Spójrz np. na społeczność Romów w Polsce i na świecie - widziałeś aby któryś z nich ciężko pracował, a jednak żyją i mają się całkiem dobrze. Trzymają się w skupiskach tak aby w razie czego mogli się wspierać, a zarazem jeden drugiemu podpowiada jak wykorzystać istniejący system dla własnych korzyści.

Pozdrawiam.

Witam. Może jestem monotematyczny, ale potrzebuję znów o tym powiedzieć. Korzystanie i opieranie się na dowodzie osobistym to wyrażenie zgody na to iż okupant jest nad nami i my zgadzami się z ich zasadami. Można oczywiście na różne sposoby lawirować by legalnie zgodnie z prawem człowieka jak i naturalnym nie stosowac dowodu osobistego, ale o tym nie dzisiaj.



Odnosząc się do tematu.

- “Co do terminu – dowód osobisty – to nie ma specjalnie tajemnicy; Jest on wprowadzony od bardzo dawna, i wszyscy zdarzyli się do niego przyzwyczaić.”

Miałeś na myśli okres czasu?

Jeśli tak to nie wiem czy bardzo dawno to okres 100 lat. Bo datuje się, że podczas pierwszej wojny zaczęto stosować zamiennie z paszportami. Także bardzo długo to nie powiedziałbym, jeśli mówimy o Polsce która rzekomo istnieje ponad 1000 lat.

Termin dowodu osobistego można poznać po rozpoznaniu słowa Osoba (πρόσωπον [prosopon], łac. persona) – pierwotnie, zarówno po grecku, jak i po łacinie słowo to oznaczało „maskę”, którą zakładali aktorzy w teatrze starożytnym. Następnie zaczęto go używać w odniesieniu do roli, jaką jednostka odgrywa w dramacie życia[1]. Podmiot o rozumnej naturze[2]. Może nim być człowiek, a także bóg, rozumiany jako byt wyróżniający się najdoskonalszą formą istnienia[3]. We współczesnej filozofii pojęcie kluczowe dla chrześcijańskiego i niechrześcijańskiego personalizmu, mającego źródła w chrześcijańskim (zwłaszcza tomistycznym) rozumieniu człowieka jako bytu odrębnego od świata rzeczy, przyrody, w tym także zwierząt.



Także w skrócie na nasze chłopskie tłumaczenie dowód osobisty to nic innego jak potwierdzenie tożsamości czegoś co nie istnieje. Stąd wywodzi się to słowo. Ogólnie prawo stanowione w tym prawo policyjne, prawnicze, sądownicze wskazuje na prawo ustosunkowane dla osoby fizycznej, a my nie jesteśmy osobą fizyczną tylko człowiekiem, istotą biologiczną. Wskazując to systemowcom zdurnieją, ponieważ nie istnieje wg ichże prawa takich zasad w ich kodeksach czy innych regulaminach.



Nie wiem czy Izraelczycy zaprojektowali dowód osobisty bo oficjalnie Izrael istnieje kilka lat po zakończeniu drugiej wojny światowej…

Kolejna sprawa - produkcją zajmuje się Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, nie Izrael.

Co do numerków. W każdym państwie w dowodach tożsamości istnieje pewien kod, także nasz pesel niczym się w tym aspekcie nie wyróżnia. I chyba według prawa nie musisz posiadać dowodu osobistego, jeśli jesteś w posiadaniu paszportu lubi innego dokumentu tożsamości. Nie mam pewności, bo nie sprawdziłem tych informacji.



Z tym numerem pesel to też trochę pokrętnie piszesz. Pierwsze 6 cyfr to data urodzenia później masz kolejno 3 cyfry to numer nadania (tutaj można to podczepić bo nigdzie nie jest wyjaśnione co to za numery), 10 cyfra to oznaczneie płci i ostatnia to cyfra kontrolna. Także można się zaciekawić dlaczego takie numery nadania są i czemu płeć nie ma numery 1 lub dwa tylko jest kilkanascie roznych liczb okreslonych na dwie płcie. Tutaj faktycznie robi się ciekawie.



To co dalej piszesz myślę, że jest jedynie domysłem. Ważniejsze może być oznaczenie imienia i nazwiska z pisane DUZYMI literami co podkresla ze jestesmy osobą fizyczną. gdy dane beda zapisane w ten sposob: Jan Kowalski. To wtedy jesteśmy obchodzeni z szacunkiem. Jesli masz konkretne źródła odnośnie tego numeru to chętnie poznam, ponieważ nigdzie nie znalazłem informacji o tym temacie.



Dalsza część Tomaszu to bigos informacyjny :stuck_out_tongue:

Szkoda, że podsyłasz pliki tekstowe, a nie jest to wiedza pisana przez kogoś prywatnie.

Witam; Dla jednego to jest bigos, a dla drugie już, nie koniecznie. Zależy jak się to czyta, i ile się ma lat? W tym momencie chodzi mnie, o znajomość różnych przewałek historycznych na naszym narodzie. Szkoła nie koniecznie tego uczy. Starsi to wiedzą, a nawet pamiętają. Historia znowu zatoczyła koło, na ten sam numer próbuje się nabrać następne pokolenie. I to tak trwa od 1000-lat. Mniej, więcej. Detale nie są ważne, chodzi o całokształt. I znowu się obudziliśmy, z ręką w nocniku. Pozdrawiam :ugeek: