Czołem!
To co w temacie, to oczywiście kluczowa kwestia stanowiąca kanwę serialu “Z Archiwum X” . Może ktoś pamięta? 
Zmierzam do tego, że wg. tych, co wiedzą: podobno tzw. “prawda” jest w filmach (w szczególności w tych określanych mianem SF), natomiast to, co w mediach - o czym wiemy, to dezinformacja lub po prostu nieprawda. A więc chciałbym się zająć spisaniem ciekawych cytatów z filmów, takich które można nazwać w szczególności profetycznymi lub objaśniającymi (albo innymi, ciekawymi).
Do czego zmierzam: kiedyś oglądałem serial “Terminator: Kroniki Sary Connor” - powstały tylko 2. sezony. Jakoś specjalnie mnie nie zaciekawił. Ale 5 lat temu byłem innym człowiekiem, inne miałem zainteresowania i co innego w głowie. Teraz wróciłem do niego, bo główną rolę gra w nim Cersei Lannister z “Gry o tron” sami wicie, rozumicie. Ale to, co odkryłem na nowo w nim (serialu T: K SC), to ogromna ilość informacji dotyczących: prawd o życiu, prawdopodobnych scenariuszy przyszłości - może nie tak katastroficznych, jak to ujmuje seria “Terminator”, ale jednak związanych z SI/AI.
Od przyszłego odcinka zacznę to spisywać i mam do Was prośbę: dla tych, którzy chcą uczestniczyć w projekcie. Jeśli znajdziecie jakąś kwestię w jakimś filmie albo serialu - zapiszcie min. od początku, osobę, która kwestię wypowiada i dlaczego uważacie, że to ważne.
Admin - jeśli to czytasz, potrzebowałbym osobnego wątku w strukturze tematów, oznaczonego właśnie “Biały wywiad”.
Ciekawe, czy macie podobne zdanie na ten temat?
Serdeczności, R.
Witam; Pomysł dobry. Ja spotkałem się z tym tematem. Czyli, wiele filmów, które traktują o przyszłości, pokazuje sytuacje które faktycznie potem następują. I to dosłownie, przykład; rysunkowy film , zapomniałem nazwy – jak ją sobie przypomnę, to wrzucę. A teraz opowiadam. Rzecz się dzieje dobrych parę lat temu, przed wyborami Trampa. Rysunkowe ludziki, biorą udział w manifestacji, wybory prezydenckie. Startuje w nich podobizna – Trampa. Są schody, jest manifestacja, są transparenty. Tramp macha ręką pozdrawia tłum, i kieruje się do schodów aby zejść na dół. W tym momencie, jedna z osób trzymająca karton z nazwiskiem, upuszcza ten karton. Jest balustrada wykonana ze szkła, i ten karton tam wpada. Parę lat potem; kronika która filmuje podobną sytuację, gdzie wszystko rozgrywa się identycznie. Nawet twarze są podobne. Pytanie? Czy to jest przypadek? Czy ktoś mógł napisać taki scenariusz? Film rysunkowy jest w sieci. Film dokumentalny też jest w sieci. To jest opisane i udokumentowane, kwestia odnalezienia. A wiele innych filmów, w których podobne sytuacje miały miejsce. Zatonięcie Titanica? Wcześniej został nakręcony film , w którym statek o podobnej nazwie wpada na górę lodową, i kończy zatonięciem. Scenariusz, wypisz wymaluj z tragedii Titanica. Nawet nazwy są podobne. Takich filmów jest mnóstwo, ja podałem tylko dwa przykłady. Osobiście znam takich przykładów ze dwadzieścia. Jeśli zaapelujemy do widowni, to na pewno zostaną podane dalsze tytuły, tych materiałów. Jeśli ktoś coś pamięta? Niech dorzuci do tego zbioru.
Pozdrawiam. :ugeek:
Czesc!
Ja ogolnie nie jestem kinomanem i niewiele moge sie udzielic w tym temacie ale chyba jednego tytulu nie moze tu zabraknac :
https://youtu.be/fj1RI3K1qbw
Witam; Tak to chodziło o ten filmik. „Simpson”. Ale tego jest znacznie więcej,
tylko nie zwracamy na to uwagi. Czyli wcześniej ktoś napisał scenariusz co będzie za ileś tam lat. Ciekawe? Matrix? Jak to nazwać?Fizyka kwantowa, tłumaczy to równoległymi światami, a jak jest naprawdę? Kim my jesteśmy?
Pionkami na szachownicy? Ile tak naprawdę możemy, i co możemy zrobić?
Czy nic nie możemy? Nic nie mamy do gadania?A jakie jest wasze zdanie na ten temat? Pozdr. :ugeek:
Witam.
Co do scenariuszy i takich niby zbiegów okoliczności. Otóż każdy dobry wywiad zatrodnia takich ludzi którzy są nazywani właśnie “scenarzystami” są oprócz tego zarządzajacy którzy kontaktuja się z politykami im przekazują informacje jaki i od nich dostają polecenia oraz agenci czyli ci co to wykonują i to są takie pionki. Wyobraźcie sobie że niektórzy scenarzyści pracują dla kina i tv lub są pisarzami i piszą różne scenariusze dla róznych bieżących zdażeń i ich dalszego rozwoju lub wybiegają w przyszyłość bliższą lub dalszą i piszą możliwe opcje rozwoju sytuacji lub mozliwości ich pokierowaia aby poszły w danym kierunku. Większośc walki pomiędzy wywiadami odbywa się w ludzkich głowach i zawsze chodzi o informację. Wiele takich scenaruszy trafia do szuflad ale niektore są realizowane. Niekiedy jest to w odległym czasie - tzw. “śpiochy” lub “matrioszki” są to ludzie , którzy mogą być zaprogramowani a później “uśpieni” i wysłani do innego kraju jako np. emigranci a po latach aktywowani na określone chasło lub zdażenie które odblokuje część ich mózgu gdzei były wprogramowane im zadania i stąd biorą się nieraz 'szaleńcy" którzy żyli ileś tam lat spokojnie nikomu nie wadząc a nagle idą i morduja kogos np. osobę publiczna itp. a po całej akcji nie wiedzą dlaczego lub popełniają samobójstwo. Wracając do scenarzystów są to najbardziej utajnieni i chronieni ludzie każdego wywiadu częst nawet nie bywajacy w żadnej siedzibie i żyjący gdzieś na uboczu niby tacy zwykli ludzie pod zmienionymi nazwiskami często sa do tego zatródniane osoby samotne. Wywiad takiego kolosa jak USA jest w stanie prowadzić takie operacje na szeroka skalę często obsadzajac w drugim rzędzie swoich ludzi i to po obu stronach konfliktu aby sterować wydażeniami tak aby podążały w wyznaczonym kierunku. Po tym co tu napisałem przeanalizujcie sobie wydarzenia na Ukrainie i poskładajcie sobie tą układankę wg. chronologii wydarzeń przedstawionych w mediach ogólno dostępnych spiszcie to sobie na kartakach tydzień po tygodniu i następnie poszukajcie informacji w sieci o tych wydażeniach miłej zabawy . . . PS. To nie Berkut strzelał do ludzi ani nie ludzie z majdanu strzelali do Berkutu i Policji. To było później i poszło grubo i kto w końcu jest tam legalną władzą . . . .A to tylko jeden przykład taki sam scenariusz rozgrywa się teraz z Polską i 447 bo już w 2012 Kisinger powiedział że Izraelowi zostało 10 lat na bliskim wschodzie . . .