„Bardzo morderczy koronawirus” w Chinach.

Teraz moje subiektywne doświadczenia na temat jodu. Czytałem i czytałem… Aż w końcu pojawiło się przekonanie, że lepiej brać, niż nie. Kupiłem płyn Lugola, 5%, zacząłem łykać, najpierw 4 krople dziennie, po tygodniu doszedłem do 8 kropli i tak zostało od dłuższego czasu. Nie zauważam jakichkolwiek problemów. Przy okazji - łykam wszystkie kofaktory, o których piszą, że trzeba. A więc podstawowy warunek został spełniony - przede wszystkim nie szkodzić. Chyba obserwuję jakieś pozytywne efekty, ale na razie trochę za wcześnie na końcowe wnioski. Podsumowując, wychodzi mi, że lepiej brać, niż nie. I trzeba zwracać uwagę na potencjalne problemy, o których piszą inni wynikające z przyspieszonego usuwania toksyn. Dużo jest tu zagadek. Ja jestem na tzw. “keto” od kilku lat, wliczając w to epizody postu, a więc może większość toksyn już usunąłem wcześniej?

Komentarz dotyczący odrobaczania, na podstawie własnych doświadczeń (ale popartych literaturą). Polecam biorezonans. Ja trafiłem na urządzenie Bicom Optima, innych nie znam z własnych doświadczeń. Subiektywnie - pomaga. A obiektywnie? - świadczą o tym kolejki do gabinetu, z którego korzystam, obecnie są zapisy na czerwiec.

Zwracam uwagę, że fachowa literatura podaje, że praktycznie KAŻDY ma jakieś robale. A kto nie ma? - ci, którzy zadbali o to wcześniej i wpadają do gabinetu sprawdzić się od czasu do czasu.

Robale to bardzo poważna sprawa, radzę poczytać o tym. Wychodzi mi, że do walki z tym zagrożeniem trzeba podejść kompleksowo. A więc dodatkowo zioła. Jak mówi Jan Taratajcio: zmasowany atak przy pełni księżyca, powtórka po 2 tygodniach, w nowiu.

Kolejny element kompleksowego podejścia - dieta (typu keto, prawdziwe wege i inne pochodne, ale tego samego typu, bez węglowodanów). I post jako element tej diety. Podobno miesiąc postu pozwala usunąć wszystkie, ale mi nie udało się dłużej niż tydzień. Nie dlatego, że nie mogłem wytrzymać. Mógłbym bez problemu, ale potrzebna jest izolacja od ludzi i pokus.

Teoretycznie sprawny układ odpornościowy powinien poradzić sobie ze wszystkimi robalami. Jaki stąd wniosek? - miałem robale (zabijane teraz biorezonansem), a więc mój układ odpornościowy nie jest w 100% sprawny. Czyli kolejne wyzwanie. A tak przy okazji - w zasadzie nie choruję na nic już od wielu lat. Skąd więc te robale? jakoś tak podejrzewałem, że to zaszłości z wcześniejszych lat. To pokazuje, że jest to rzeczywisty problem.

Co jeszcze wyszło mi z własnych obserwacji? - dopóki jesz źle dla siebie, ale dobrze dla robali (dostatecznie dużo węglowodanów), to siedzą w miarę cicho. Jeśli Ty zaczniesz “rozrabiać” z dietą, pozbawiając je cukru, to one zaczynają mocno “rozrabiać”, aż dostaną czego chcą. Czy naprawdę chcemy, aby jakiś prymitywny pasażer na gapę decydował o naszym życiu? - a wg. literatury, potwierdzonej rozmowami z ludźmi, wpływ pasożytów na nasze życie może być ogromny.

Jeśli na trzeci dzień postu zaczynałem czuć się źle - to raczej awantura robali. Chcą jeść, a mają do dyspozycji dużo tzw. neuroprzekaźników - raczej one zmuszą nas.



Przy okazji chciałbym zwrócić uwagę na temat usuwania kamieni z wątroby i pęcherzyka żółciowego. Plagą naszych czasów jest okaleczanie ludzi przez usuwanie pęcherzyków żółciowych. Rola pęcherzyka żółciowego jest dużo większa, niż tylko gromadzenie żółci (i kamieni). Chętni - znajdą odpowiednie informacje. A więc - można względnie łatwo pozbyć się tych kamieni, a przy okazji przywr (robale zagnieżdżone w wątrobie). Szczegółowo opisane sposoby są podane w internecie. Wydaje się, że wszystkie są bardzo podobne, a więc moim zdaniem trzeba wybrać sobie któryś z nich i szczegółowo trzymać się go, bo jest sprawdzony. Widziałem kamienie usunięte tą metodą, robi to wrażenie.

Czytam swój komentarz dotyczący usuwania kamieni z pęcherzyka żółciowego i wątroby - być może wyraziłem się nie do końca jasno. Plagą naszych czasów jest “rutynowe” usuwanie pęcherzyków żółciowych, które tak naprawdę nie usuwa problemu, a tworzy nowe. Nie szukałem oficjalnych statystyk na ten temat, ale słyszę to na blokach operacyjnych: co dzisiaj? - pęcherzyk, tarczyca, pęcherzyk, tarczyca… Ilu Polaków okalecza się w ten sposób rocznie? Tysiące? A ja mam na myśli całkowicie nieinwazyjne usuwanie kamieni z pęcherzyka i z wątroby, najbardziej naturalną drogą, bez jakiegokolwiek uszkadzania siebie. To, że współczesna medycyna nie wie, do czego służy pęcherzyk żółciowy, poza gromadzeniem żółci, nie znaczy, że można pozbyć się go bezkarnie. Mam wrażenie, że medycyna naukowa wie dużo więcej na ten temat, niż chce przyjąć do wiadomości medycyna stosowana. Wracając do tego usuwania kamieni: najpierw muszą być one zmiękczone, zamienione w rodzaj “galarety”, aby bezproblemowo i bezboleśnie przecisnęły się przez te różne kanały - szczegóły, co i jak trzeba robić, można znaleźć w opisie wybranego protokołu. Wydaje się, że dobrym protokołem będzie taki, w którym rozumiemy wszystko, co trzeba zrobić. Jeśli pojawiają się jakieś wątpliwości - szukamy dalej, aż te wątpliwości znikną. Przynajmniej ja bym tak do tego podszedł…

Hej

Tartarze, dzięki. Ja rozumiem, że w necie jest masa porad w każdym temacie, i że trzeba się kierować rozsądkiem, przeczuciem, wiedzą a najlepiej jasnowidztwem. Ale to wszystko teoria. A mnie bardziej interesuje praktyka, wiec jeśli jesteś wieloletnim praktykiem zdradź co praktykujesz z sukcesem



Biorezonans mówisz na robale - a powiedz po tym biorezonansie w jaki sposób pozbywasz się tych robali z organizmu, wydalasz je klasycznie? Bo Taratajcio coś opowiadał że zapper rozrywa je na strzępy, a co dalej?

Z moich ocen dość wiarygodnie wygląda metoda Barbary Kazany, nalewka z zielonych orzechów+pestki dyni+tabletka+coś jeszcze. Ludzie na jej profilu chwalą się zdjęciami co nich wylazło - szok



Na kamienie żółciowe która metoda wg. Ciebie najlepsza?



Piszesz, że jesteś na keto - nie masz problemów z dostępem do niezatrutego mięsa? Oglądałem parę wykładów o ketozie, wydaje się to sensowne, ale stosując marketowe mięsiwo moim zdaniem może to nie wyjść na dobre.



Jod - gdzieś tam wcześniej wspominałeś o gościu o pseudo Neo - to jest dobra metoda Twoim zdaniem?



Co do Jaśkowskiego - wypowiadał śię, że przez masowe podanie płynu lugola w 86, dużo ludzi ma teraz problem z tarczycą



Pzdr

:slight_smile:







https://youtu.be/G7ja2HetLEQ

Odnoszę się do pytań Zdzisława na temat sprawdzonych metodach dochodzenia do zdrowia, czyli co ja praktykuję z sukcesem, a na pewno bez jakichkolwiek zauważalnych szkód.

Najpierw biorezonans

Podchodzę do tego dokładnie tak, jak opowiada Jan Taratajcio. Mam jego dwa Zappery i zauważam pozytywne działanie. Biorezonans specjalizowanym urządzeniem wygląda na skuteczniejszy i pozwala potwierdzić obecność robali i innych szkodliwych czynników.

Jeśli zabijane (rozerwane?) biorezonansem robale są zagnieżdżone w układzie pokarmowym, to po zabiciu ich resztki są wydalane po prostu kałem i można ich nie zauważyć. Jeśli pasożyty zagnieździły się gdzieś indziej, to mogą być problemy z ich usuwaniem i z usuwaniem toksyn, które powstaną po ich zabiciu. Bardziej skomplikowany temat. Pamiętam, że po pierwszym użyciu podstawowego zappera od Jana Taratajcio - padłem i zasnąłem…



Zioła - nie rozerwą robali, ale je zatrują. Na zdrowy rozum - łatwiej jest je zauważyć, jak wyjdą z człowieka. Spotkałem się z wieloma propozycjami skutecznych ziół na robale. Jeśli z dobrego źródła, to powinny działać. Można też samemu nazrywać te zioła na łące, “za płotem”. Piołun, wrotycz, szczeć i co tam jeszcze polecają - rosną wszędzie. Nalewka na goździkach - paskudna w smaku, ale chyba też skuteczna? Wychodzę z założenia - nie żałować sobie, próbować. Tabletek z chemią nie wezmę



Jan Taratajcio (i nie tylko on) mówi: zacząć truć robale ziołami przy pełni księżyca. Dobić w czasie nowiu. Myślę, że dobrze jest słuchać mądrych ludzi, jak Pan Jan. Szczególnie, jeśli to samo mówią inni mądrzy ludzie.



Na kamienie żółciowe, moim zdaniem: tydzień diety rozmiękczającej kamienie i potem “nocka” na wydalanie. Szczegółowo rozpisane protokoły postępowania, z minutami i godzinami, można znaleźć w internecie. Te które widziałem, wyglądają bardzo podobnie. Jest też znany od wieków protokół Ojców Bonifratrów, co świadczy o wiekowych doświadczeniach w tym zakresie.



Dieta ketogenna: można obyć się bez mięsa, albo w małych ilościach. Polega ona na ograniczeniu węglowodanów, a więc dieta wegetariańska też może być ketogenną. Jest dostępny bardzo korzystny olej kokosowy - jako paliwo i nie tylko. Żółtka z jajek zawierają tłuszcz i najlepsze białko. Masło - w miarę chyba nieszkodliwe w wersji ze sklepu. Mięsa prawie nie jem. Będąc na diecie ketogennej nie mam żadnego problemu z postem, który uruchamia silne procesy samoleczenia. Jem raz dziennie, albo wcale, jem mało (finanse), nie tracę czasu na przygotowanie posiłków, mniej zmywania, nie choruję… Po prostu same zalety. Z zadumą patrzę na niewolników jedzenia, który muszą to robić praktycznie bez przerwy. Wychodzi mi, że w zasadzie to można ograniczyć jedzenie do celów towarzyskich, a bez towarzystwa - lepiej dać organizmowi odpocząć, niż obciążać go skomplikowanym procesem trawienia.



Neo (Jacek Safuta) napisał wspaniałą książkę i prowadzi grupę na FB, gdzie pojawiają się dodatkowe cenne informacje na temat zdrowia. Książka i grupa to “Mit chorób nieuleczalnych i wielki biznes”. Poruszany jest każdy możliwy aspekt, dotyczący zdrowia. Neo propaguje tylko metody przebadane przez naukowców medycznych, co oczywiście z reguły ma mało wspólnego z pseudonauką medyczną, dotykającą ją nas na co dzień. Dlatego Neo nie poleca biorezonansu - bo twierdzi, że nigdzie nie jest przebadany metodami naukowymi. A nie jest przebadany w “naukowy” sposób - bo nikt nie jest tym zainteresowany, a wręcz przeciwnie. A liczba wyleczonych rośnie…



Podawanie jodu - słucham dr Jaśkowskiego, czytam inne informacje. Po roku czy dwóch takiego czytania i słuchania wyszło mi, że lepiej brać płyn lugola, niż go nie brać. Wg. publikowanych danych na ten temat wszystkim nam brakuje jodu, a 8 kropli na dobę płynu lugola 5% powinno być bez problemu tolerowane przez wszystkich zdrowych. W przypadku jakichś chorób wskazane jest opieka lekarza, który ma o tym pojęcie i być może większe dawki, aby np. wyleczyć tarczycę albo odbudować usuniętą tarczycę. Nie chodzi o jakieś pojęcie lekarza na temat jodu, ale o ugruntowaną wiedzę. Samodzielne próby poza bezpiecznymi ramami mogą przynieść sporo szkód. Jak znaleźć takiego lekarza? - może trzeba zacząć od grupy TLMZ? Ja zaczynałem przyjmowanie jodu, zgodnie z sugestiami tych, którzy robią wrażenie, że się na tym znają, od małych ilości i stopniowo doszedłem do tych 8 kropli na dobę. Bez jakichkolwiek skutków ubocznych. Możliwe skutki uboczne są opisywane przez ludzi, np. w grupie na FB związanej z jodem. Tam można znaleźć wszystkie niezbędne informacje. Mniej więcej wiem, co może być źle i skoro to nie występuje, to dawka jest ok. Podsumowując: wszystkim brakuje jodu. Jod działa na wiele sposobów. Jeśli brakuje nam jodu, to procesy uzależnione od jodu nie działają i organizm próbuje je zastąpić innymi, “awaryjnymi” procesami, które kosztuj go więcej (więcej minerałów witamin itd) i nie zawsze działają tak, jak te optymalne. Może argumentem za będzie to, że jod pomaga usuwać flour, który niszczy zęby i np. szyszynkę, przytępia umysł itd. Pomaga usnąć szkodliwy brom… Lepiej więc brać go, niż nie, ale w ramach uznanych za bezpieczne

Jeszcze coś, w uzupełnieniu do informacji, o które pytał Zdzisław.



Zielone orzechy na robale… oczywiście, że mam i stosuję pyszną nalewkę na zielonych orzechach. Staram się mieć jej dużo, bo wszystkim smakuje. To z praktyki. Nalewki robię w wersji bez cukru. Czasem słodzę miodem nalewki robione na bardzo kwaśnych owocach - np. z owoców pigwowca. Moja własna aronia nie wymaga dosładzania. Inne, z innych miejsc - z reguły tak. A więc bardzo dużo zależy od miejsca, w którym rośnie. To takie praktyczne uwagi wynikające z wielu lat doświadczeń. A poza tym alkohol jest trucizną w każdej postaci i wątroba musi napracować się, jak z każdą trucizną. Ale “staropolskie” przysłowie mówi, że dobry alkohol, pity z umiarem, nie szkodzi nawet w największych ilościach.

Tak więc nalewka na zielonych orzechach włoskich jest w użyciu.

Pestki z dyni - mądrzy ludzie twierdzą, że te pestki muszą być świeże…

Co jeszcze znalazłem i stosuję “profilaktycznie”? - nalewka na kurkach (tak w moich stronach mówią na popularne żółte grzyby). Czy ktoś kiedyś widział robaczywą kurkę? - no właśnie. Oczywiście są dostępne (widziałem) naukowo-medyczne wyjaśnienia, co te kurki mają w sobie.

Smaczne to nie jest, ta nalewka, ale paskudne też nie. Myślę więc, że lepiej mieć coś takiego w pogotowiu, najlepiej z własnoręcznie zebranych kurek w lesie, którego nie pryskają glifosatem i innymi truciznami.



Mamy w Polsce mądrych zielarzy, których warto posłuchać. Swoistym fenomenem jest pan Adolf Kudliński… Proponuję posłuchać, o czym mówi. Może się przydać w kryzysowej sytuacji

… i kolejne uzupełnienie tematu pasożytów. Bo właśnie otworzyłem lodówkę i co widzę…

  • przykłady stosowania przepisów prof. Nieumywakina, na robale, opartych na czosnku w taki sposób, że ten czosnek za bardzo nie przeszkadza zapachem po użyciu
  1. nalewka z czosnku na soku z kiszonych ogórków. Przykład, jak bardzo czosnek i kiszone ogórki “pasują” do siebie
  2. pyszna sałatka z gotowanych buraków (ja to robię na parze) + kiszone ogórki + rozdrobniony czosnek. Wszyscy, którzy spróbowali, mówią że pyszne. A przy tym - pomaga eliminować pasożyty
  3. Tu nasuwa się temat rośliny znanej pod nazwą “czosnek niedźwiedzi”. Jeszcze nie doczytałem, czy ma podobne właściwości. Inne korzystne - ma. I jest rewelacyjny jako przyprawa

    To są kolejne zapasy szykowane na najbliższą pełnię księżyca 9 marca. Na totalny atak na robale. Ostatni biorezonas pokazał, że robale zostały wybite, ale wychodzę z założenia, że dobre zioła, przyjmowane z umiarem, nie szkodzą nawet w największych ilościach, a mogą pomóc.

Witam; Mała dygresja co do Robali; Cala gama robactwa, która znajduje się w nas jest olbrzymia. I tak specyfiki przeciwko nim są różne. W sumie odrobaczanie robi się dwa razy, a nawet trzy razy. Po miedzy tymi etapami należy zrobić małą przerwę, dwa tygodnie, dziesięć dni. Po to aby organizm mógł odpocząć. To jest jeden z powodów, a drugi to proces inkubacji pasożytów. Który przebiega cały czas. Do ziół dołączył bym Goździki. Na przykład, Napar z Mięty, Goździki,i korzeń

To wszystko zaparzamy w staroświeckim czajniczku; Zalane wrzątkiem, i postawione jeszcze na gorącym, Tutaj nie chodzi o zagotowanie, ale o zaparzenie to musi trochę trwać. Tak zaparzoną esencję, rozcieńczamy przegotowaną wodą. Pijemy, Bez Cukru. Cukier jest pożywieniem dla pasożytów. Więc Cukier należy wyeliminować z naszego pożywienia, pod każdą postacią. Sprawa nie dotyczy Miodu. Na mój Rozum, są różne zestawy ziół, na różne pasożyty. Raczej nie stosował bym miks-maks. ( wszystkie zioła razem ). Bo to może być straszne, i może zniechęcić kogoś.

Dołączył bym, do tej terapii, Zaniechania dostarczania pożywienia dla pasożytów. Tutaj jest potrzebna dosyć spora doza, zaciekłości do walki z tym dziadostwem. Ale za to potem człowiek czuje się jak młody bóg. Takie sprawy jak Przeziębienie, Grypa, itp. nazwy chorób znikają bezpowrotnie. Oczywiście takie Oczyszczanie nie jest na Całe nasze życie; Za jakiś Czas jest dobrze zrobić powtórkę. Jeszcze jedna Uwaga, Niektóre organy jest trudniej oczyścić, i ta walka trwa dłużej. Reasumując – Zabity, Martwy Pasożyt, to dobry Pasożyt. A przy zmianie jednej literki, na inną to i może uratować ludzkość od zagłady. Ci co rozwiązują Rebusy? Będą wiedzieli o co chodzi. To taki dodatek, do tych wcześniejszych dodatków.

.

Pozdrawiam. :ugeek:

Witam wszystkich,



W nawiązaniu do wcześniejszych wypowiedzi krótko i zwięźle opiszę moje doświadczenia.



Od października jestem na diecie ketogennej (zero słodyczy, minimum węglowodanów, dużo tłuszczy i żółteczek). Również stosowałem płyn Lugola ale tylko przez miesiąc (4 krople, 5%) aby uzupełnić niedobory jodu - jadłem wtedy też orzechy brazylijskie (kila szt. dziennie) aby nie brakowało selenu w organizmie . Do tego witamina D3 (poziom przy górnej granicy albo nawet wyższy), witamina C (2 do 4 g dziennie albo nawet więcej np. jak mnie przewiało i przemarzłem w robocie), magnez (nawet nie wiem ile, nie liczę tego, większość społeczeństwa ma duże niedobory magnez). Do tego jeszcze Complex B + Q10 raz dziennie. Wszystkie powyższe suplementy dobrej jakości.



EFEKTY UBOCZNE :slight_smile::

  1. Zero jakichkolwiek infekcji - nawet najmniejszego katarku nie miałem.
  2. Doskonałe smopoczucie - na diecie ketogennej czuje taką świeżość (jasność) umysłu - nie wiem jak to dokładnie opisać spróbujecie sami,
  3. Schudłęm kilka kg a na brzuchu pojawił się 6-ciopak. Nie chodze na żadne siłownie, jedynie co drugi dzień 20 min biegania i 20 min prostej gimanstyki typu pompki brzuszki itd i to tylko wtedy jak mam czas i jak żona pozwoli (z dwoma małymi dzieciakami cięzko o wolny czas).

Jeszcze coś w temacie diety ketogennej i robali.

Jest nas więcej z takimi doświadczeniami? - może uda się zachęcić innych dobrym przykładem

Chyba już było o tym, ale może warto przypomnieć niektóre kluczowe argumenty:

  1. dieta ketogenna może być najtańszą dostępną dietą
  2. dieta ketogenna pozwala wyeliminować z naszego życia, albo chociaż ograniczyć wszelkie choroby, od przeziębień, po te uznawane za najgorsze. Wyzerowanie strachu, że nagle dostanę zawału, wylewu itd. bardzo poprawia samopoczucie, a w związku z tym komfort życiowy
  3. dieta ketogenna, po przestawieniu się naszego aparatu enzymatycznego na ten sposób odżywiania, umożliwia bezstresowy post, bez uczucia głodu, bez osłabienia, bez utraty energii itd. Umożliwia np. tygodniową wycieczkę w dzikie Bieszczady, bez konieczności dźwigania zapasów jedzenia, przetrwanie tygodniowego wyjazdu do USA (nie radzę jeść tego, co tam je większość, naprawdę szkoda zdrowia), czy np. przetrwanie nagłego braku towarów w sklepach
  4. i teraz o robalach. Dłuższy post powinien umożliwić całkowite usunięcie wszelkich pasożytów i innych patogentów (jak wszechobecna borelioza). W każdym razie tak o tym mówią “uczeni w piśmie”, albo inni mądrzy ludzie. Ja tylko powtarzam, co usłyszałem i przeczytałem. I tak samo dłuższy post powinien prowadzić do całkowitego wyleczenia wszelkich możliwych chorób.



    To taki wierzchołek góry lodowej tematu, który można rozwijać w nieskończoność



    Oczywiście pojawiają się wątpliwości, np. a co z ludźmi już skrajnie wycieńczonymi chorobą? Przecież raczej nie przeżyją postu. Moim zdaniem to jest kolejny argument, aby być przygotowanym na to wcześniej, aby jak najszybciej przestawić swój organizm na ten sposób odżywiania. Czasem choroby pojawiają się na skutek czynników zewnętrznych, niezależnych od nas. Przykład? - pojawiły się “spekulacje”, że co najmniej jedna epidemia dżumy to nie była dżuma, tylko choroba popromienna. Mogła być wywołana np. jakimś zakłóceniem ochronnego pola magnetycznego Ziemi. I co w takim przypadku? Kto przeżyje?

PANIKA I STRASZENIE !!!





https://youtu.be/DbGYN2Uqwbs







TYLKO POZYTYWNE MYSLI ZACHOWUJCIE !

Witam; Wierzyć? czy nie wierzyć, oto jest pytanie?

.

2020.03.02.01.[PL]-text-Polityka-Zdrowie-Coronawirus-

.



by opolczykpl

Oszustwa z „groźną” epidemią koronawirusa ciąg dalszy…

.

WHO jak na razie nie ogłosiła „pandemii koronawirusa”, ale podniosła „globalne ryzyko” przez nią do najwyższego poziomu:

<LINK_TEXT text=“https://zdrowie.wprost.pl/koronawirus/1 … nkami.html”>https://zdrowie.wprost.pl/koronawirus/10302873/koronawirus-who-podniosla-globalne-ryzyko-do-najwyzszego-poziomu-trwaja-prace-nad-szczepionkami.html</LINK_TEXT>

.

A ja z jednej strony ryczę ze śmiechu, słuchając kabaretu panikarskich meldunków łże-mediów, z drugiej zaś wścieka mnie perfidia działania systemu. I oburza masowe wpędzanie ludzi w panikę zagrożeniem, którego tak naprawdę nie ma. Bo nawet łże-media przyznają, że 80 % infekcji przebiega łagodnie. Zagrożenie istnieje wg nich tylko u osób schorowanych, lub w podeszłym wieku ( 70, a tym bardziej 80+ ). Ale takich ludzi zabić może zwykła grypa, a nawet katar czy przeciąg. Znane też są przypadki, że ludzie, u których niby stwierdzono koronawirusa, nie mają absolutnie żadnych objawów chorobowych, nawet kataru. Są więc zainfekowani koronawirusem, a jednak są zdrowi. Bo tylko strach ma wielkie oczy…

.

Nie wnikam w to, kto i dlaczego (i czym) ową epidemię wywołał. Znam przeciwstawne spekulacje. Jedna z nich głosi, że to usrael podrzucił Chińczykom wirusa, by im dokopać. Druga – odwrotnie – twierdzi, że Chiny same to sfabrykowały, by dobić zachód. Z tego co słyszałem, w usraelskiej „dolinie krzemowej” szykują się grupowe zwolnienia. Dostałem mailem taką informację:

.

„Grupowe zwolnienia w Krzemowej Dolinie to kolejny klocek domina walącego się systemu, opartego na potężnej systemowej grabieży:

<LINK_TEXT text=“https://zrants.wordpress.com/2020/02/25 … on-valley/”>https://zrants.wordpress.com/2020/02/25/as-the-startup-boom-deflates-a-reckoning-is-coming-for-silicon-valley/</LINK_TEXT>

.

(…)

Koronawirus jest palcem pociągającym za spust fali bankructw start-upów hodowanych na grantach, idei dobra publicznego i ogólnoświatowej współpracy. W globalnym człowieku gospodarczym koronawirus wywołuje efekt kalectwa podobnego do przerwania rdzenia kręgowego.

.

Brak komunikacji sprawia, że zaczyna brakować szybek do smartfonów i makaronu, a ceny złota szybują ku niebu. Procter & Gamble już kwiczy, że komponenty z 900 chińskich fabryk są niezbędne w produkcji ponad 17.000 produktów obecnych na półkach w naszych skolonizowanych drogeriach. Możemy się więc spodziewać, że wkrótce zabraknie proszków do prania, a z szamponów pozostanie nam Bambi (polecam!). No cóż, mądry tysiącletnią wiedzą Chińczyk powiedziałby, że krach systemu jest szansą. Czy do totalnego resetu dojdzie już wkrótce, gdy kolejne klocki domina zaczną się przewracać, zobaczymy… Ciekawi mnie widok pustych półek w hipermarketach. Gdy sprzedawcy zbankrutują, gdy nie będzie komu płacić za prąd i sprzątanie, może wtedy ludzie się ockną…”

.

Poprzednio już pisałem, że na tej panice na pewno zarobi big pharma. Ale nie tylko! Jeśli tylko WHO ogłosi „pandemię”, Bank Światowy na złodziejskich obligacjach może zarobić blisko pół biliona dolców:

.

„To tzw. obligacje katastroficzne, które w 2017 r. wyemitował Bank Światowy jako instrument finansowania kryzysowego. Wartość obligacji wyniosła 425 mln dol. Termin wypłaty pieniędzy oraz wysokich odsetek mija w lipcu tego roku. Ich posiadacze na pewno nie śpią spokojnie, bo coraz więcej wskazuje na to, że nie dostaną ani odsetek, ani nawet zainwestowanych pieniędzy.

.

Aby ten czarny scenariusz się zrealizował, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) musi ogłosić wybuch pandemii Covid-19. A to może się zdarzyć w każdej chwili. Koronawirus Covid-19 rozprzestrzenił się już na prawie 40 krajów i zaraził ok. 100.000 ludzi. Kilka tysięcy osób już zmarło.”

<LINK_TEXT text=“https://subiektywnieofinansach.pl/koron … obligacji/”>https://subiektywnieofinansach.pl/koronawirus-covid-19-straszy-inwestorow-twoj-portfel-topnieje-ciesz-sie-ze-nie-masz-tych-obligacji/</LINK_TEXT>

.

Samą zaś ową „epidemię” rosyjski profesor, przewodniczący Moskiewskiego Naukowego Towarzystwa Terapeutów, Paweł Worobiew, nazwał „fałszywą”.

.

„Fałszywa epidemia”: profesor Worobiewv mówił o tym, co stanowi koronawirusa

.

(…)

„Z jakiegoś powodu ktoś naprawdę potrzebuje tej„ epidemii ”. Dlaczego i dla kogo – stanie się jasne później ”- powiedział Paweł Worobiew.

.

Jako jeden z dowodów jego opinii, że epidemia jest fałszywa, lekarz przytoczył sytuację na statku wycieczkowym Diamond Princess. Zachorowało tam około 600 osób. Dwie z nich, dwóch osiemdziesięciolatków zmarło. Biorąc pod uwagę ogólny system wentylacji i warunkowe środki kwarantanny, w zamkniętym pomieszczeniu, wszyscy powinni być zarażeni w poprzednich dniach. I wielu z nich umrzeć.

.

Gdyby wirus był naprawdę bardzo niebezpieczny, w czasie, gdy liniowiec znajdował się u wybrzeży Japonii, wszystko zostałoby tam „spalone”. Ale tylko dwie starsze osoby spośród ponad dwóch tysięcy zmarły i nie wiadomo, jakie miały one współistniejące choroby przewlekłe

(…)

Worobiew przypomniał także, że chińscy naukowcy nie podali szczepu bakterii koronawirusa rosyjskim naukowcom – tylko sekwencję genomu na papierze. Dlaczego? Być może dlatego, że sytuacja od samego początku jest całkowicie fikcyjna.

(…)”

Poprawione tłumaczenie google z <LINK_TEXT text=“https://yandex.ru/turbo?text=https%3A%2yandex.com”>https://yandex.ru/turbo?text=https%3A%2F%2Fradiokp.ru%2Fzdorove%2Ffeykovaya-epidemiya-professor-vorobev-rasskazal-o-tom-chto-predstavlyaet-soboy-koronavirus_nid12488_au4338au&promo=navbar&utm_referrer=https%3A%2F%2Fzen.yandex.com</LINK_TEXT>

.

.W Dojczlandii działania łże-mediów i władz doprowadziły już masę ludzi do histerii. Przy czym władze robią to perfidnie – niby nawołują, by nie wpadać w panikę, że niebezpieczeństwa nie ma, ale równocześnie powołały sztab kryzysowy, który natychmiast urządził konferencję prasową.

.

.Obok ministra zdrowia kieruje nim minister spraw wewnętrznych ( ten od policji ). Ciekawe po co policja jest w to włączana? Czy będzie wirusy pałować, czy też do nich strzelać? A może oddziały prewencji armatkami wodnymi te wredne wirusy rozpędzą? Choć najlepszy byłby gaz łzawiący…

.

.Nim w Dojczlandii ogłoszono setną infekcję, za sprawą paniki łże-mediów i władz w wielu aptekach zabrakło już masek ochronnych. I coraz więcej zastraszonych Dojczów je nosi:

.

.Sława,

.

Andrzej, od czasu Twojego postu, 10 razy więcej osób zmarło na koronawirusa (ponad 3000) i 10 razy więcej osób zostało zarażonych. ( Niebawem liczba ta dojdzie do 100,000 ). I chyba 50 państw ma teraz osoby zarażone tym wirusem. Dziś więcej osób zostało zarażonych wirusem w Korei Południowej niż w Chinach. Czechy mają już pierwszy przypadek, ale Polska ciągle nie; Jak długo?

.

https://www.worldometers.info/coronavirus/

.

…Odpisałem mu:

.

Kaz

.Nie wiadomo, ile z tych 3000 zmarło rzeczywiście na koronawirusa. Z tego co łże media w Dojczlandii gadają, najbardziej zagrożeni są ludzie schorowani i w podeszłym wieku ( 80+ ). Ale takich zwykła grypa, a nawet katar zabija. W samych tylko Niemczech podczas mroźniejszych zim umiera na grypę tysiące ludzi. Podałem statystykę w moim wpisie o tym oszustwie. Co to jest więc 3 tysiące na tyle krajów – z Chinami i Indiami włączenie? Przecież tamten region ( plus kraje przyległe jak Pakistan, Bangladesz, Japonia, Korea, Malezja, Indonezja to ponad połowa ludzkości – 4 miliardy ludzi ).

Mnie koronawirusem nikt nie zastraszy. Bo nawet łże-media przyznają, że 80 % infekcji jest niegroźnych. Są nawet przypadki i to nierzadkie, że ludzie ze zdiagnozowanym koronawirusem nie mają absolutnie żadnych objawów. Zdrowy tej paniki się nie boi. Panikę, łże media i działania władz celowo wywołują.

.

W Dojczlandii coraz gorzej – to już prawdziwy totalitaryzm. Na fali paniki w jednej tylko miejscowości tysiąc ludzi ma przymusową kwarantannę domową – nie mogą wychodzić z domów i nikt nie może do nich przychodzić:

<LINK_TEXT text=“https://www.sueddeutsche.de/gesundheit/ … -99-105809”>https://www.sueddeutsche.de/gesundheit/krankheiten-heinsberg-coronavirus-etwa-1000-menschen-in-haeuslicher-quarantaene-dpa.urn-newsml-dpa-com-20090101-200227-99-105809</LINK_TEXT>

.

Powód – podejrzenie, że mieli kontakt z osobą rzekomo zainfekowaną koronawirusem.

A w innym miejscu zatrzymano pociąg regionalny. Powód – podejrzenie, że jeden z pasażerów miał koronawirusa:

.

<LINK_TEXT text=“https://www.sueddeutsche.de/wirtschaft/ … 6-99-87325”>https://www.sueddeutsche.de/wirtschaft/bahn-idar-oberstein-regionalzug-gestoppt-coronavirus-verdacht-dpa.urn-newsml-dpa-com-20090101-200226-99-87325</LINK_TEXT>

.

Tutaj robi się już prawie jak za czasów Hitlera… Terror państwowy i zamordyzm – pod pretekstem ochrony zdrowia Dojczów.

.

I patrz Kaz – dotychczas stwierdzono w Dojczlandii 129 przypadków infekcji koronawirusem. Zero zgonów. I taka panika. Natomiast na „zwykłą” grypę zmarło już tej zimy w Dojczlandii w udokumentowany sposób 130 osób. I kur… cicho o tym. – nikt nie robi paniki:

<LINK_TEXT text=“https://www.infranken.de/ratgeber/gesun … 07,3713112”>https://www.infranken.de/ratgeber/gesundheit/grippe-welle-130-tote-in-deutschland-hoehepunkt-ueberschritten;art154607,3713112</LINK_TEXT>

.

Nikt nie nakazuje domowych kwarantann, nie zatrzymuje pociągów – bo ktoś ma grypę. Czy to nie jest kur… kabaret?

.

Pic na wodę ta „epidemia”.

Chyba jutro jeszcze raz o tym napiszę

.

Sława!

.

No i właśnie – czy to nie jest oczywiste oszustwo z ową „epidemią”? I nie czekam do jutra – piszę od razu.

Tylko totalni naiwniacy – cykory i strachajły są rzeczywiście zagrożeni – ale ich sam strach wpędzi w objawy koronawirusa, z wysoką gorączką i trudnościami z oddychaniem.

.

Ludzie – nie dajcie się odurnić ani zastraszyć…

.

opolczyk

.

Pozdrawiam. :ugeek:

W ciągu jednego dnia w USA umiera z powodu zwykłej grypy około 150 osób… W UK średnio co ok 2h z powodu samobójstwa śmierć ponosi mężczyzna. Jaki czas temu czytalem szokujace dane, ze obecnie wiecej mlodych ludzi (szczegolnie mezczyzn) ginie z powodu samobojstwa niż w wypadku samochodowym i jest to glowna, nienaturalna przyczyna śmierci w tej grupie wiekowej…

Cześć, rzućcie okiem na to: “Chiński oficer wywiadu ujawnia motywy wprowadzenia „koronawirusa” w Chinach.



Oryginał: <LINK_TEXT text=“http://12160.info/m/discussion?id=26497 … IGCQSsaZ2Q”>http://12160.info/m/discussion?id=2649739:Topic:2003382&fbclid=IwAR3hvJxbOxUE5Lb-5g54EYbOxDCngyw-fqEBXZfdF8j7lZebHIGCQSsaZ2Q</LINK_TEXT>



Tłumaczenie na stronie: <LINK_TEXT text=“https://detektywprawdy.pl/2020/02/27/ch … w-chinach/”>https://detektywprawdy.pl/2020/02/27/chinski-oficer-wywiadu-ujawnia-motywy-wprowadzenia-koronawirusa-w-chinach/</LINK_TEXT>



Filmy: <LINK_TEXT text=“https://www.godlikeproductions.com/foru … r=Continue”>https://www.godlikeproductions.com/forum1/message4269279/pg1?c1=1&c2=1&disclaimer=Continue</LINK_TEXT>



Fragmenty:



(…)

W ubiegłym roku w Hongkongu wybuchły protesty antyrządowe na dużą skalę .



Stały Komitet Komunistycznej Partii Chin uznał je za poważne zagrożenie dla integralności i stabilności ojczyzny. Rząd USA i UE wiedziały, że Chińczycy potajemnie pracują nad czynnikiem biologicznym, który miał uczynić protestujących uległymi i posłusznymi. Nie wchodząc w szczegóły, pracowałem nad tym projektem. Próbowaliśmy opracować rodzaj aerozolu, który można by rozproszyć z helikopterów lub dronów i który doprowadziłby do upośledzenia umysłowego i zmiany zachowania. .

(…)

Uznaliśmy, że nasz Agent jest bezużyteczny. To było zbyt destrukcyjne dla naszych celów. Chcieliśmy, aby ludność Hongkongu się nam poddała; nie chcieliśmy tego eksterminować .

(…)

Oczywiście nasi amerykańscy przyjaciele zainteresowali się naszą pracą i poprosili nas o próbkę do własnych badań i testów. Zasugerowali, że chcą go wykorzystać do rozwiązania pewnych trudności w Wenezueli. Normalnie byśmy się zgodzili, ponieważ utrzymujemy przyjazne stosunki z CIA (przypominam, że każdy dyr CIA musi być rycerzem Zakonu Malty-admin), ale biorąc pod uwagę wyjątkowo toksyczną naturę Agenta, odmówiliśmy.



Jak się okazało, był to poważny błąd. CIA była przekonana, że ​​opracowaliśmy coś bardzo potężnego i chcieliśmy zachować to dla siebie. Zaoferowali ogromne pieniądze jednemu z naszych badaczy.



Głupio zgodził się sprzedać im okaz. Dowiedzieliśmy się w samą porę o przekazaniu i próbowaliśmy go powstrzymać. W późniejszej strzelaninie – nie zawracaj sobie głowy szukaniem jej w wiadomościach, nigdzie o niej nie doniesiono – zginęło kilkadziesiąt osób.



Co ważniejsze jednak Agent uciekł !



Strzelanina odbyła się na rynku dzikich zwierząt , o którym mówi się, że jest to miejsce przenoszenia „zwierzęcia na człowieka”, które rozpoczęło epidemię. Ale oczywiście nie było takiej transmisji; było to tylko miejsce, w którym CIA miała otrzymać zapieczętowaną fiolkę zawierającą Agenta. Fiolka roztrzaskała się, gdy została upuszczona przez zdrajcę, który zgodził się sprzedać ją Amerykanom.

(…)


Koment (jest tam o tym cały długaśny temat…) pochodzi z:

<LINK_TEXT text=“http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtop … at#p115371”>http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?f=16&t=2680&p=115371&hilit=hazmat#p115371</LINK_TEXT>

Koment ze strony:

<LINK_TEXT text=“http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtop … 25#p115503”>http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?f=16&t=2680&hilit=hazmat&start=225#p115503</LINK_TEXT>

akurat ukazal sie nowy film o jodzie , sciagajcie poki jeszcze jest

https://www.youtube.com/watch?v=Azcfd0Yn5sg

Witajcie.

Drobna porcja filmów - prosto z Chin.

Hasło przewodnie - Wirus bardzo łatwo sie rozprzestrzenia, wirus jest bardziej morderczy niż może się wydawać z ogłoszeń mediów.

Ludzie będą umierać w drodze do sklepu i padać z drgawkami - to nie nic wspólnego z grypą.



Strona: <LINK_TEXT text=“https://www.godlikeproductions.com/foru … 269279/pg1”>https://www.godlikeproductions.com/forum1/message4269279/pg1</LINK_TEXT>



Kanał: <LINK_TEXT text=“https://www.youtube.com/channel/UCqEP1S … GFZHOcJsOQ”>https://www.youtube.com/channel/UCqEP1SJuT4wS7GFZHOcJsOQ</LINK_TEXT>



Filmy:

https://www.youtube.com/watch?v=MuDW6ocvH44

https://www.youtube.com/watch?v=z0GU5fk88kI

https://www.youtube.com/watch?v=0Iz8BSIwQjU

https://www.youtube.com/watch?v=C4S7kqZd5ks

https://www.youtube.com/watch?v=kK7DuKjekls

https://www.youtube.com/watch?v=hP5jGaKbTLk

https://www.youtube.com/watch?v=wRFTMpsDw0o

https://www.youtube.com/watch?v=CRfQZ2PwHEQ

https://www.youtube.com/watch?v=UfOLsDKchDU

https://www.youtube.com/watch?v=p3GVhrNwSc8

https://www.youtube.com/watch?v=r-OUb04qOvk

https://www.youtube.com/watch?v=WLE2PsvQIuk

https://www.youtube.com/watch?v=ZHGXgc5JR3k

https://www.youtube.com/watch?v=dnYP2eV3mMA

https://www.youtube.com/watch?v=4IP-EFpEVv0

https://www.youtube.com/watch?v=6anjGf3zxqI







Każdy film około 15 min.



Pozdrawiam

Kowal

Takie pytanie czy przyswajanie cynku faktycznie wspomaga odporność przed wirusami ktoś po medycynie lub farmacji ??